Strasburger został ojcem w wieku 72 lat, a teraz takie wieści. Poruszające wyznanie
5 lat temu świat Karola Strasburgera stanął na głowie. Nie dość, że prowadzący "Familiadę" wziął ślub z 37 lat młodszą Małgorzatą, to jeszcze został ojcem w wieku 72 lat. Teraz gwiazdor TVP opowiada o ojcostwie. Zdobył się także na wzruszające wyznanie. Wyszło na jaw, co robi jego córka, gdy widzi ojca w telewizji.
Karola Strasburgera zna chyba każdy fan teleturniejów. 77-latek nieprzerwanie od 30 lat prowadzi "Familiadę" na antenie TVP. Od tego czasu pan Karol opowiedział niezliczoną liczbę kawałów na wizji. Prywatnie w życiu Karola Strasburgera w 2019 roku zaszły ogromne zmiany. Prezenter poślubił wówczas 37 lat młodszą Małgorzatę oraz został ojcem córeczki Laury.
Dla mającego wtedy 72 lata Strasburgera to musiała być wielka rzecz. Te wieści wywołały także wielkie poruszenie wśród fanów prowadzącego "Familiadę".
Teraz córka Karola Strasburgera ma już 5 lat, dziewczynka jest w wieku przedszkolnym i jak wyjawił gwiazdor TVP, bardzo chętnie ogląda go na ekranie. "Laura zaczęła oglądać "Familiadę". (...) Może nie do końca jeszcze zna zasady, woli bajki o jednorożcu jak na razie, ale powoli zaczyna rozumieć, czym tata się zajmuje" - opowiadał Strasburger tabloidowi "Super Express".
Mimo 77-lat Karol Strasburger jest nadal aktywny zawodowo, co nie pozwala mu spędzać z córką tyle czasu ile by chciał. Jednak celebryta przyznał, że bardzo chętnie czyta swojej córce przed snem.
"Czytam jej bajki. Bardzo lubi "Baśnie Andersena", ale i ma też swoje współczesne książeczki…" - wyznał prezenter.
Strasburger został także zapytany o to, czy razem z żoną Małgorzatą planują jeszcze powiększenie swojej rodziny.
"Cóż ja mogę powiedzieć...? Nie mam takich planów. Wystarcza nam jedno dziecko, które wypełnia całe nasze życie. Taki mieliśmy plan od początku. Drugie dziecko byłoby już przesadą w moim przypadku" - powiedział wprost Karol.
Tym wyznaniem celebryta rozwiał chyba wszelkie wątpliwości.
Zobacz też:
Karol Strasburger podjął decyzję co do swojej pracy. Widzowie będą zawiedzeni
Klamka zapadła. Karol Strasburger podjął decyzję. Sam przekazał
