Stuhr ogłosił koniec, a teraz takie wieści. Zaskakujące słowa innego znanego aktora
Jerzy Stuhr w ostatnim czasie zadziwił nie tylko swoich wielbicieli, ale także całe środowisko aktorskie. 76-letni artysta podjął bowiem decyzję o zakończeniu swojej kariery. Niektórzy są jednak przekonani, że gwiazdor rodzimego kina zdąży jeszcze zmienić zdanie...
Jerzy Stuhr w ostatnim czasie mierzył się z wieloma przeciwnościami. 76-latek nieoczekiwanie został bohaterem głośnej afery, która ciągnęła się za nim miesiącami i swój finał znalazła dopiero w sądzie. Jakiś czas później wyszło na jaw, że legendarny aktor boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w wyniku których zmuszony był poddać się operacji i na kilka miesięcy zniknął z życia publicznego.
Niedawno o gwiazdorze filmów Krzysztofa Kieślowskiego znów zrobiło się głośno. Wszystko z powodu jego zaskakującej decyzji. Artysta wyjawił, że rola w spektaklu "Geniusz" będzie ostatnią rolą w jego karierze. W dodatku okazało się, że Jerzy Stuhr kończy nie tylko z aktorstwem, ale też z pracą pedagoga.
Słowa ikony polskiego kina odbiły się szerokim echem w całych środowisku filmowym i teatralnym.
Na temat decyzji 76-latka postanowił wypowiedzieć się Jacek Braciak, który także pracuje w Teatrze Polonia przy spektaklu "Geniusz". Słynny artysta teatralny, filmowy i dubbingowy przyznał, że nie do końca wierzy w zapewnienia Jerzego Stuhra i ma nadzieję, że legendarny aktor niebawem zmieni zdanie.
"Pan Jerzy różne rzeczy mówi codziennie, ja bym mu nie wierzył, a jeżeli już, to byłaby wielka szkoda" - przyznał 55-latek w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
"Cieszę się, że to jest początek tej naszej wspólnej drogi i jestem przekonany, że jeszcze będziemy sobie chodzić długo razem" - dodał.
Przy okazji Jacek Braciak wyraził swój podziw dla talentu 76-latka. Jak się okazuje, praca z doświadczonym aktorem jest dla niego niezwykle cennym doświadczeniem.
"Wspaniale, bo się nie gra. Rzecz polega na tym, że z panem Jerzym się nie gra, z panem Jerzym się rozmawia i jest. Samo wychodzi. I to jest najwspanialsze" - ocenił.
Gwiazdor "Ediego" i "Rodzinki.pl" zalicza Jerzego Stuhra do grona najwybitniejszych postaci związanych z polskim filmem i teatrem.
"Na palcach jednej ręki mogę policzyć podobne spotkania: Iza Kuna, Agnieszka Grochowska, Marcin Dorociński, jeśli mi ktoś umknął, to bardzo przepraszam" - podsumowuje.
Czy legenda rodzimego kina rzeczywiście zdecyduje się na kontynuowanie swojej kariery?
Zobacz też:
Marianna to córka Jerzego Stuhra. Tak wygląda w wieku 41 lat. Nie poszła w ślady ojca
W środku nocy nadeszły wieści ws. Stuhra. To koniec. Poruszenie na cały kraj
Jerzy Stuhr wyjawił powody zakończenia kariery. Było mu już niezwykle trudno