Reklama
Reklama

"Super Express": Pijany Kamil Durczok przejechał przez pół Polski!

Sprawa Kamila Durczoka (51 l.) wywołała ogromne oburzenie. Nowe fakty, które ujawnił jeden z tabloidów, są wprost szokujące...

Przypomnijmy, że w  miniony piątek na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim 51-letni Kamil Durczok wziął udział w kolizji. 

Do zdarzenia doszło ok. godz. 12.50 na remontowanym odcinku drogi. Kierując samochodem BMW w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. 

Następnie jeden z pachołków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka. Na szczęście nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał.

Okazało się, że dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu! 

Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu w niedzielę został przewieziony do piotrkowskiej prokuratury rejonowej, gdzie zostały mu przedstawione zarzuty. Śledczy również skierowali do sądu wniosek o zastosowanie aresztu wobec Durczoka. 

Reklama

Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratory o zastosowanie aresztu tymczasowego, ograniczając się do poręczenia majątkowego w wysokości 15 tysięcy, dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju.

"Super Express" ustalił dodatkowo szokujące fakty. Okazuje się, że pijany dziennikarz przejechał na podwójnym gazie niemal całą Polskę! 

"Feralnego dnia wracał z urlopu znad morza do swoich rodzinnych Katowic. Oznacza to, że w stanie upojenia alkoholowego przejechał blisko 400 km! Mogło dojść do tragedii" - ujawnia osoba znająca kulisy śledztwa.

"W tej sytuacji chcę powiedzieć jedno: bardzo, bardzo wszystkich przepraszam. Wszystkich tych, którzy we mnie wierzyli. Wszystkich tych, którzy mi ufali. To są dla mnie bardzo trudne dni. Mam pełną świadomość, że to, co się wydarzyło jest karygodne absolutnie. Ani przez moment nie zaprzeczałem faktom, które zgromadziła policja i prokuratura. Pozostaje mi przeprosić moich widzów i internautów, czytelników, a przede wszystkim chciałem przeprosić moich najbliższych, którzy zostali narażeni na cierpienia, na które w najmniejszym stopniu nie zasłużyli" - mówił skruszony Durczok. 

Dziennikarzowi grozi nawet do 12 lat więzienia! 

***


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy