Superniania nagle powiedziała to o Edycie Górniak. Padły ostre słowa
Znana z bycia Supernianią Dorota Zawadzka postanowiła zabawić się w eksperta od śpiewu oraz stylistkę fryzur. Na dzień dobry oberwało się Edycie Górniak. Celebrytka oglądała koncert z udziałem diwy i nie mogła jej słuchać ani na nią patrzeć. Nie zostawiła suchej nitki na Edycie.
Dorota Zawadzka swoją popularność zawdzięcza programowi "Superniania", który już niemal 20 lat temu gościł na antenie TVN. Teraz z jej dawnej sławy zostało niewiele, jednak co pewien czas psycholożka daje o sobie znać w mediach społecznościowych, wtedy to odświeża pamięć fanom.
Ostatnio popularna Superniania postanowiła obejrzeć sobie stary koncert w Opolu.
"Włączyłam jakiś koncert z Opola. Retransmisja koncertu "Ale to już było, jest i będzie"…Świetna Maryla - jak zawsze. Kompletnie nieudana Viki Gabor piszcząca "Do lata" Bajmu. A Marek Piekarczyk to świetnie się sprawdza jako juror. Ale Skaldom nie podskoczy" - recenzowała Zawadzka, która jak widać jest bardzo wrażliwa na muzykę.
Najbardziej dostało się jednak Edycie Górniak. Psycholożka nie mogła patrzeć na Edzie, a co dopiero jej słuchać.
"Nie wiem kto czesał Edzię, ale chyba zamknął oczy. Irena Santor śpiewała to genialnie. Wyłączyłam… - podsumowała ostro Dorota Zawadzka.
Zobacz też:
Piasek usłyszał te słowa Górniak i aż się w nim zagotowało. Dosadnie skomentował