Superniania przeprosiła Edytę Górniak
Superniania Dorota Zawadzka na imprezie zorganizowanej po finale "Tańca z gwiazdami" przeprosiła Edytę Górniak za swoje złośliwości pod jej adresem.
Jak czytamy w tygodniku "Takie jest życie", znana psycholog "co chwilę podchodziła do Edzi i przepraszała ją":
- Zrobiła tak chyba z dziesięć razy. Tłumaczyła się, że ona podała tylko newsy, a ludzie naplotkowali, zaś dziennikarze rozdmuchali i zrobili aferę z niczego - mówi pismu jedna z gwiazd obecnych na imprezie.
Te newsy to opinie Superniani zamieszczane na Facebooku zaraz po tym, kiedy odpadła z "TzG". Zawadzka napisała m.in., że botoks piosenkarce nie służy i że jurorzy ją faworyzują. Zdaniem wielu zabrakło jej dystansu do siebie.
- Niania wpadła w chorobę celebrycką. Uwierzyła w swoją wielkość. Jedzie po bandzie, bo krytykuje programy w telewizji, która ją stworzyła - komentowała ostro Karolina Korwin-Piotrowska w wywiadzie dla "Newsweeka".
Na samej próbie przeprosin na imprezie się nie skończyło. Kiedy fotoreporterzy robili zdjęcia, Zawadzka zapragnęła sfotografować się z Górniak.
- Podeszła do niej i usilnie namawiała na wspólną fotkę. Edyta była bardzo sympatyczna i pewnie by uległa, ale do akcji wkroczyła menedżerka. Powiedziała, że nie pozwoli robić ze swojej artystki frajera - dodaje informator magazynu.
Jak na dobrą manedżerkę przystało, Maja Sablewska zareagowała szybko, stanowczo i odpowiednio zadbała o wizerunek swojej gwiazdy. Jak widać, Edyta cały czas potrzebuje czujnej osoby u swojego boku...
(nr 50/51)