Susan Boyle szuka miłości
48-letnia bohaterka brytyjskiej edycji programu "Mam talent", Susan Boyle osiągnęła już sukces medialny, więc teraz postanowiła zająć się swoim życiem prywatnym.
Wokalistka, która ma na koncie siedem milionów sprzedanych płyt wyznała publicznie, że nigdy się nie całowała i marzy o swojej drugiej połówce, z którą mogłaby dzielić radości i smutki jej dnia codziennego.
"Susan ma świat u stop, jest sławna, ma pieniądze, ale to nic nie znaczy w obliczu braku bliskiej osoby" - mówi jej brat Gerry Boyle.
"Moja siostra najbardziej ze wszystkich rzeczy chciałaby kochać i być kochaną. Zresztą kto by nie chciał?" - dodaje mężczyzna.
Mimo wsparcia rodziny, która trzyma za nią kciuki, piosenkarka nie jest dobrej myśli, jeśli chodzi o znalezienie mężczyzny marzeń. Obawia się, że wizerunek nieobliczalnej furiatki, jaki wykreowały jej media może odstraszać płeć przeciwną.
"Susan nie może spać, tylko układa sobie w głowie najczarniejsze scenariusze i dzwoni do mnie w środku nocy" - zdradza Gerry.
"Staram się ją podnieść na duchu, choć nieraz jest bardzo ciężko. Susan jest przekonana, że mężczyźni myślą o niej, jak o wariatce. Dodatkowo przydomek włochaty anioł bardzo ją boli".
Partner od zaraz byłby mile widziany. Zwłaszcza, że Susan musiała rozstać się z jedyną jak do tej pory swoją miłością - kotem Pebblesem. Tak więc, serce gwiazdy jest całe do wzięcia.