Reklama
Reklama

Świat polskich mediów w żałobie. Tłumy żegnają 49-latka

We wtorek wieczorem po kraju rozniosły się wyjątkowo smutne i zaskakujące wieści. Jak podał portal Money.pl, w wieku ledwie 49 lat odszedł jego założyciel Arkadiusz Osiak. Popularny biznesmen od lat spełniał swoje pasje, ale jego życie zostało przedwcześnie przerwane. Osiaka żegnają przyjaciele ze świata mediów.

Pracownicy polskich mediów kolejny raz w ciągu zaledwie kilku dni przeżywają kolejną niezwykle smutną wiadomość. Niedawno informowaliśmy o śmierci żegnanego przez całe Kielce fotoreportera Aleksandra Piekarskiego, a we wtorek wieczorem z serwisu Money.pl dotarły równie smutne wieści. Jak podano w specjalnym komunikacie, w wieku 49 lat z tego świata odszedł Arkadiusz Osiak. Biznesmen i wizjoner był założycielem jednego z pierwszych polskich portali internetowych zajmujących się tematyką biznesu i finansów.

Reklama

Nie żyje Arkadiusz Osiak. Żegnają go nabliżsi i przyjaciele

Śmierć Arkadiusza Osiaka nadeszła niespodziewanie. Jak podkreślono w oficjalnym komunikacie, misją przedsiębiorcy od początku było "szerzenie wiedzy finansowej wśród Polaków". Miał zaledwie 22 lata, gdy jeszcze jako student Politechniki Wrocławskiej zapragnął stworzyć Wirtualny Serwis Ekonomiczny. Był wtedy rok 1997, więc tego typu inicjatywy w polskim internecie były jeszcze rzadkością. Rok później portal zmienił nazwę na używane do dziś Money.pl.

"Bez garnituru, bez rozgłosu, ale z dużą nonszalancją i luzem student Politechniki Wrocławskiej Arek Osiak ponad dwadzieścia pięć lat temu zbudował we Wrocławiu największe polskie medium biznesowe. (...) Wierzył, że to, co robi, przyniesie mu sukces i dążył do niego konsekwentnie. Miał też niesamowitą zdolność przyciągania do siebie niezwykłych ludzi, którzy razem z nim budowali jego firmę" - opisał swojego byłego szefa redaktor naczelny serwisu w latach 2004-2015.

Pasją zmarłego Arkadiusza Osiaka były podróże

W 2014 roku Osiak wycofał się ze spółki, gdy pełnię udziału przejął serwis Wirtualna Polska. W kolejnych latach oddawał się swojej pasji do podróżowania. Oprócz tego starał się rozwijać i szukać nowych wyzwań.

"Arek uwielbiał podróże, kochał poznawać nowe miejsca. Praca była dla niego ważna, ale nie najważniejsza. To człowiek, który ciągle się rozwijał i nieustannie szukał nowych wyzwań. Miał jeszcze tyle planów, pomysłów... To naprawdę wielka szkoda, że nie dane mu będzie ich zrealizować" -przekazał za pośrednictwem Money.pl wiceprezes WP.

Wielu byłych pracowników i przyjaciół z firmy Osiaka żegna go teraz za pomocą mediów społecznościowych. W oficjalnym komunikacie dotyczącym jego odejścia nie podano informacji dotyczących przyczyny śmierci ani daty pogrzebu.

Zobacz też:

Nie żyje Zofia Kucówna. Wielka tragedia i żałoba

Znany aktor zaginął. Odnaleziono go martwego

Przyjaciele "zaszokowani" śmiercią znanego aktora. Miał wielkie plany

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy