Świąteczna tragedia u Bardowskich. Byli zupełnie bezradni i nic nie mogli zrobić
Anna i Grzegorz Bardowscy od niedawna mieszkają w nowym domu. Niestety, przy projektowaniu nie uniknęli wpadek, a teraz przydarzyła im się kolejna. Tym razem z choinką, która wprost runęła na ziemię! Całe szczęście, że w pobliżu nie znajdowały się ich dzieci!
Anna i Grzegorz Bardowscy to para z show TVP "Rolnik szuka żony", która nie tylko znalazła miłość w programie, ale także wykorzystała popularność zdobytą dzięki występowi w nim. Na tle innych par pod względem sławy to właśnie oni wiodą prym.
Anna Bardowska została influencerką - jej profil na Instagramie śledzi prawie 280 tys. osób, przez co może liczyć na różne współprace. Do tego prowadzi również w serwisie YouTube.
To właśnie na Instagramie pokazała ostatnio, co wydarzyło się w ich nowym domu. Bardowscy niedawno przeprowadzili się do swojego nowego gniazdka, które wprawdzie z zewnątrz przypomina zakład pogrzebowy, jednak w środku wnętrza są już w bardziej stonowanych odcieniach.
Gwiazda "Rolnika" często pokazuje ujęcia z ich lokum, zatem wszyscy zainteresowani wiedzą, jak wygląda ich kuchnia, salon czy łazienka. I trzeba przyznać, że wystrój jest bardzo elegancki, choć nieprzesadzony.
Nie uniknęli jednak wpadki związanej z matowymi szafkami w kuchni, które okazały się dość kłopotliwe w utrzymaniu. To jednak nic w porównaniu z tym, co przydarzyło im się ostatnio w salonie. Otóż, jak większość osób Bardowscy postanowili ubrać choinkę. Zamiast sztucznej, wybrali żywe drzewko, które miało zdobić ich salon. Niestety, zamiast tego wyszła jedna wielka kraksa.
Jak się okazało, choinka przez swoją rozłożystość i wielkość, nie zdołała utrzymać pionu i nagle runęła! Z racji tego, że była już ubrana, bombki na niej wiszące rozbiły się. Anna Bardowska ma na to bardziej dosadne określenie: "I ch... bombki strzelił" - napisała na instastory.
Para początkowo miała zamiar poradzić sobie z problemem, skracając nieco choinkę. Niestety, to rozwiązanie także zawiodło i koniec końców musieli sprawić sobie nowe drzewko, tym razem już o mniejszych gabarytach.
Oby pozostałe przygotowania do świąt poszły im już bardziej po myśli!
Zobacz też:
Anna Bardowska pokazuje nietypowy gadżet w sypialni. Mało kto ma takie rzeczy
Ania Bardowska zalała się łzami z powodu kłopotów na budowie. "Krzyki i straszenie sądem"
