Sylwester Marzeń dla Rodowicz, Martyniuka i Sławomira. Tak obłowili się w Zakopanem!
Sylwestrowe koncerty w telewizji przyciągnęły milionową widownię. Prezes Jacek Kurski postanowił w tym roku nie oszczędzać na artystach, o czym może świadczyć chociażby gaża wypłacona Jasonowi Derulo. Okazuje się jednak, że i polskie gwiazdy z Zakopanego wyjechały z "walizkami pieniędzy". Komu przez najbliższe miesiące rosnąca inflacja nie będzie spędzała snu z powiek?
W tym roku tylko dwie stacje zdecydowały się zorganizować koncerty sylwestrowe. Polsat zaprosił widzów do Chorzowa, gdzie wystąpił prawdziwy tłum gwiazd, a ich występy zachwyciły zebraną na Stadionie Śląskim widownię oraz miliony przed odbiornikami.
Jacek Kurski postanowił z kolei zorganizować swoje widowisko w Zakopanem. TVP w tym roku znów została wsparta z naszych podatków kwotą ponad 2 miliardów złotych, więc prezes miał czym zachęcać wykonawców do udziału.
Spore emocje w mediach wzbudziła zapewne informacja o występie Jasona Derulo (sprawdź). Ten dość popularny amerykański artysta zgodził się przylecieć do Zakopanego w ostatni dzień roku. Od razu zaczęto spekulować na temat pieniędzy, jakie go do tego skłoniły.
Analitycy szacują, że za koncert wokalista mógł zainkasować ponad milion złotych! Pudelek dotarł jednak do informacji, że za jego popisy na scenie zapłacił Totalizator Sportowy.
"Potwierdzamy, że występ Jasona Derulo jest możliwy dzięki współpracy Totalizatora Sportowego przy "Sylwestrze Marzeń z Dwójką" - poinformował rzecznik państwowej spółki.
O takich kwotach polscy artyści mogli oczywiście tylko pomarzyć. Okazuje się jednak, że niektórzy i tak nieźle się obłowili. Według informacji, które wyciekły do sieci, najwięcej pod Tatrami zarobili Maryla Rodowicz i Zenek Martyniuk. Sprawdź nową piosenkę króla disco polo w serwisie Tekściory.pl!
Za sylwestrowy występ piosenkarka otrzymała 100 tysięcy złotych. I ponoć było warto jej tyle zapłacić, bo sam Jacek Kurski przyznał, że najwyższy pik oglądalności przypadł właśnie na jej występ!
Na pracę i sowity zarobek w sylwestra od kilku lat może też liczyć Zenek Martyniuk. Król disco polo za standardowy koncert według cennika zgarnia ok. 70. tysięcy złotych. Gaża za występ w Zakopanem była jednak wyższa...
Jak podaje "Super Express", na tegorocznym "Sylwestrze Marzeń" gwiazdor zarobił 100 tysięcy złotych!
Koncert sylwestrowy to żniwa także dla Sławomira i jego żony Kajry. Autor hitu "Miłość w Zakopanem" wystąpił oczywiście na Równi Krupowej. TVP nie ujawniła, ile mu zapłacono. Wiadomo jednak, że w zeszłym roku artysta zgarnął 85 tysięcy złotych. W tym roku można śmiało przypuszczać, że dostał więcej. W końcu z powodu inflacji wszystko w kraju drożeje... Tekst do "Miłości w Zakopanem" znajdziesz tutaj.
Nieco "skromniej" publiczny nadawca miał zapłacić Marcinowi Millerowi z Boysów. Ponoć było to 35 tysięcy, co za kilka minut na scenie i tak jest zawrotną kwotą. Roksana Węgiel z kolei zarobiła 25 tys. zł, co potwierdził magazyn "Glamour".
Okazuje się jednak, że byli i tacy, którzy z Zakopanego wyjechali z takim samym stanem konta, z jakim przyjechali. Jeden z portali podał, że tegoroczna gwiazda Eurowizji Junior nie dostała żadnego wynagrodzenia.
W TVP uznano bowiem, że Sara James jest jeszcze tak mało znana, że występ na "Sylwestrze Marzeń" powinna potraktować jako formę promocji i "inwestycję w rozwój dalszej kariery".
Organizatorzy mieli za to opłacić jej stroje i tancerzy, którzy tego wieczora wystąpili z nią na scenie...
Zobacz także:
Michał Wiśniewski zaczyna 2022 rok od zera! Wyszedł z długów
Michał Wiśniewski o Sylwestrze i 2022 roku. Jakie ma muzyczne i prywatne plany?
Jacek Kurski był w izolacji tylko 40 godzin pomimo dwóch dodatnich testów?!