Reklama
Reklama

Sylwester Wardęga w opałach. Ofiara molestowania zabrała głos!

Sylwester Wardęga (32 l.) uznawany jest za szeryfa internetu, który pilnuje moralności influencerów. Niestety po premierze książki Vogule Poland jego "nieskazitelny" wizerunek został lekko nadszarpnięty. Chłopaki w książce "Kuriozum..." przytaczają nieprzyjemną historię z nim w roli głównej oraz niepublikowaną nigdy wcześniej rozmowę z jego ofiarą!

Sylwester Wardęga uważa się za prawilnego człowieka, który sam sobie przyznał prawo kontrolowania i komentowania każdego ruchu gwiazd internetu. Zdarza mu się wytykać najmniejsze potknięcia gwiazd. Czasem wynika to z prywatnych pobudek. 

Można nawet powiedzieć, że jego bliscy znajomi mają u niego taryfę ulgową. Świetnym przykładem jest Fagata, która wykorzystała Stuu (twórcę TEAM-X). Na jego kanale próżno szukać obszernego materiału o niej, kiedy inne kanały tego typu ciągle nagrywały odcinki i piętnowały jej zachowanie.

Reklama

Sylwester Wardęga próbował molestować 16-latkę?

Sylwester Wardęga uwielbia krytykować innych. Niestety samokrytyki nie ma w sobie za grosz... Bardzo szybko zapomniał, jaką krzywdzę wyrządził Karolinie, która zdecydowała się opowiedzieć o wszystkim chłopakom z Vogule Poland, Adamowi Mączewskiemu i Patrykowi Chilewiczowi, którzy w książce - wywiadzie-rzece "Kuriozum. Z pamiętniczka królowych dram" zamieścili fragmenty rozmów z dziewczyną przedstawioną jako ofiara Wardęgi. 

Karolina w wieku 16 lat została jedną z bohaterek odcinka Wardęgi, gdy chciał złapać ją na ulicy za biust. Na całe szczęście udało jej się odepchnąć rękę  gwiazdora. Po emisji "arcydzieła" była szykanowana przez swoich rówieśników. Musiała zmierzyć się z falą krytyki. Myślała nawet o sprawie sądowej, ale prawnicy odradzali jej. 

Filmik o którym mowa, to dzieło Wardęgi pod tytułem "Boobsman" - gdzie łapał kobiety za piersi. Później przyznał, że wideo było "nieodpowiednie", natomiast wypierał się stanowczo molestowania. Jak widać po słowach ofiary "żartu" - ma ona na to inne spojrzenie.

Jak możemy przeczytać - w wypadku sprawy w sądzie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że wizerunek dziewczyny zostanie upubliczniony. Jeszcze więcej osób dowiedziałoby się o sprawie i zadawało w najlepszym przypadku nieprzyjemne pytania, bardzo obawiała się hejtu i reakcji Wardęgi, który słynie z rozdmuchiwania ataków na siebie publicznie i nasyłania swoich fanów, których nazywa "watahą" na "wrogów".

Jak czytamy w książce - dziewczyna po latach ma do siebie żal, że nie pociągnęła tej sprawy do końca. Jeśli miałaby taką możliwość, to do ostatniej kropli krwi dochodziłaby swoich praw w sądzie. Uważa, że została skrzywdzona przez Wardęgę, a on jej nawet nie przeprosił...

Vogule Poland i Wardęga mieli głośny konflikt w sieci - oni wypominali mu właśnie molestowanie, on - nagrał serię pod tytułem "Vogule Poland is over party", gdzie wywlekał na ich temat "brudy" z przeszłości, między innymi wybryki Patryka z czasów, gdy nadużywał substancji. Dziś Chilewicz jest po terapii i od wielu lat jest trzeźwym alkoholikiem. Przeszłości się nie wypiera, ale nie widzi sensu do niej wracać.

Zobacz też:

Bohaterka Kasi Cichopek uważa, że zdrada to nie przekreśla małżeństwa. To prowokacja?

Doda okropnie zawiedziona randką. Tak źle dawno nie było.

Takiego filmu jeszcze w Polsce nie było. Tylko na Netflix.




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwester Wardęga | Vogule Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama