Sylwia Bomba skarcona przez działaczy Znicza Pruszków. „Jacek był cudownym człowiekiem”
Sylwia Bomba (34 l.) po rozstaniu z Jackiem Ochmanem, były prezesem Znicza Pruszków i ojcem jej jedynej córki, nie chciała wspominać o przyczynie. Osoby z jej otoczenia dały jednak do zrozumienia, że cieniem na ich związku położyło się nadmierne upodobanie jej partnera do alkoholu. Działacze Znicza Pruszków wolą skupić się na zaletach zmarłego.
26 lipca 2022 roku zmarł Jacek Ochman, pełniący w latach 2016-2021 funkcję prezesa klubu Znicz Pruszków, a prywatnie były partner Sylwii Bomby i ojciec jej jedynej córeczki, Antosi. W maju minął rok od rozstania pary. Jego przyczyny Sylwia nigdy nie zdradziła. W „Dzień Dobry TVN” powiedziała tylko:
Znacznie bardziej wylewna była na temat początków ich związku. Poznali się 5 lat wcześniej w drogerii w galerii handlowej. Jak sama przyznała w rozmowie z magazynem „Party”, z jej strony było to zauroczenie od pierwszego wejrzenia, ale postanowiła grać niedostępną:
Niestety, 8 maja 2021 roku zapadła decyzja o rozstaniu. Wspólna córka Bomby i Ochmana, Antosia, miała wtedy niecałe 3 latka i, jak ujawniła Sylwia, niewiele pojmowała z tego, co się dzieje
Chociaż Sylwia po rozstaniu skupiła się głównie na wspominaniu początków związku, a nie jego gorzkiego końca, w tle pojawiały się spekulacje na temat przyczyn. Znajomi z otoczenia celebrytki okazali się nie dorównywać jej dyskrecją i w rozmowie z Pudelkiem ujawnili, że chodziło o alkohol. Po śmierci Ochmana wyszło też na jaw, że chociaż umawiali się z Sylwią na wspólną opiekę nad córką, to w rzeczywistości wyszło tak sobie:
Działacze Znicza Pruszków w rozmowie z Plotkiem wolą jednak skupić się na zaletach zmarłego prezesa niż na wypowiedziach Sylwii i jej znajomych:
Zobacz też:
Sylwia Bomba potwierdziła śmierć Jacka Ochmana. "Żadne słowa nie wyrażą tego, co teraz czujemy"
Nie żyje partner Sylwii Bomby. To ona zdecydowała się odejść od niego w ubiegłym roku