Sylwia Bomba przyznała się do pobierania świadczenia na córkę. Ma już plan
Sylwia Bomba jest celebrytką, która znakomicie wykorzystała popularność telewizyjną. Gdy przeniosła swoją działalność do sieci, od razu mogła liczyć na wsparcie dużej grupy fanów. Gwiazda na swoim Instagramie uzbierała pokaźne grono odbiorców, którzy chętnie śledzą jej życie. Sylwia Bomba oczywiście zaspokaja ich ciekawość i co jakiś czas organizuje serię pytań i odpowiedzi. W ostatnim z nich wyjawiła, czy pobiera świadczenie socjalne na córkę. Jej odpowiedź może niektórych zdziwić.
Sylwia Bomba zawsze bardzo chętnie odpowiada na pytania od fanów i tłumaczy się ze swoich decyzji czy zachowań. Najczęściej robi to oczywiście, gdy zorganizuje popularną serię Q&A, w której fani mogą zadawać jej najróżniejsze pytania.
W mediach Sylwia Bomba wielokrotnie opowiadała już także na temat metamorfozy swojego wyglądu, która zawsze robi na fanach duże wrażenie.
Nic nie rozgrzewa ludzi tak, jak pytania o pieniądze. Gwiazdy oczywiście bardzo chętnie wypowiadają się w temacie emerytur, czym potrafią wywołać niemałą burzę w sieci. W ostatniej serii Q&A jedna z obserwujących Sylwię Bombę osób postanowiła zapytać o to, czy celebrytka pobiera świadczenie 800+ na swoją córkę Antosię.
"Tak, od pierwszych dni życia Tosi" - przyznała bez zastanowienia.
Zaraz potem gwiazda TTV postanowiła wytłumaczyć się z tego, na co przeznacza pieniądze ze świadczenia socjalnego.
"Wpłacam jej na konto oszczędnościowe, podobnie jak rentę po tacie. Chciałabym, aby te pieniądze poszły na jej studia" - napisała Bomba.
Sylwia Bomba na Instagramie dzieli się nie tylko swoimi życiowymi przemyśleniami, ale także codziennością. Ostatnio gwiazda "Gogglebox" wyprawiła dla swojej córki Antoniny przyjęcie z okazji 6. urodzin. Oczywiście impreza urządzona była "z pompą".
Przy okazji tego wydarzenia Sylwia podzieliła się ze swoimi fanami bardzo ciekawą refleksją. Postanowiła podkreślić, że do wszystkiego w swoim życiu doszła sama, a na sukces pracowała bardzo ciężko.
"Nigdy nikomu nie zazdrościłam. Kiedy ktoś miał coś, co chciałam mieć lub był kimś, kim ja chciałam, robiłam wszystko, żeby tak było. Skupienie się na sobie i praca dają efekty, a ciężka praca się opłaca. Nigdy nie patrzyłam na ludzi sukcesu z zazdrością i żalem, tylko jako inspiracja i motywacja do działania" - wyznała wtedy.
Zobacz też:
Sylwia Bomba nagle ujawniła skrzętnie skrywany fakt. Collins nie był zadowolony
Uczestnicy "Gogglebox" nie mają litości dla Peli i Kaczorowskiej. Sylwia Bomba nie wytrzymała
Nowe doniesienia w sprawie "Gogglebox". Oficjalnie pożegnali się z widzami