Sylwia Juszczak-Arnesen przyznała się do oryginalnej przypadłości. Nie czuje się z nią źle!
Sylwia Juszczak-Arnesen (38 l.) wyjawiła, że cierpi na psychozę maniakalną. Jednak czyni z tego swoją zaletę, a nie wadę.
Aktorka szczerze opowiedziała o swojej przypadłości.
"Od dzieciństwa mam tak, że nie wyjdę z mieszkania bez trzykrotnego sprawdzenia, czy nie zostawiłam czajnika na gazie, włączonego żelazka i zamknęłam drzwi na wszystkie spusty"- mówi w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
Może to wydawać się męczące, ale Juszczak-Arnesen wcale nie robi z tego tragedii.
Bardziej martwi ją jej impulsywność i skłonność do popadania w depresję.
Co więcej, "psychozę maniakalną" uważa za swoją zaletę.
Macie podobnie jak ona?
Też przy wyjściu z domu kilkukrotnie sprawdzacie, czy zamknęliście drzwi?