Sylwia Wysocka niecierpliwie czeka, aż rodzina się powiększy! Co za radość!
Sylwia Wysocka (55 l.) nie posiada się z radości. Jej jedyny syn poślubi wkrótce swoją ukochaną. Aktorka już przygotowuje się do tego wydarzenia.
Kiedy paparazzi przyłapali Sylwię Wysocką w hotelu w Busku, pojawiły się przypuszczenia, że aktorka przyjechała do ośrodka znanego z infrastruktury sanatoryjnej podleczyć swoje zdrowie.
Sugerowano nawet, że prowadząca i propagująca aktywny tryb życia gwiazda uległa prawdopodobnie jakiejś kontuzji, a w dojściu do formy mają jej pomóc wody siarczkowe, borowiny oraz rehabilitacja. Na szczęście okazuje się, że artystka pojawiła się tu w zupełnie innym celu. Co więcej, ma on związek z jej jedyną pociechą.
Syn, owoc małżeńskiej miłości, zawsze był jej oczkiem w głowie. Dziś Piotr jest dojrzałym, 26-letnim mężczyzną, chlubą swoich rodziców. Po mamie, która bardzo dobrze jeździ konno, szusuje na nartach i rewelacyjnie pływa, odziedziczył nie tylko urodę, ale też życiowe pasje i talenty.
I choć aktorkę łączą z synem świetne relacje, nigdy niczego mu nie narzucała. Miała tylko cichą nadzieję, że nie zajmie się, jak ona, aktorstwem. I tak się stało. W liceum wybrał klasę matematyczną, a potem zdecydował się studiować informatykę. Ku uciesze Sylwii, poszedł w ślady ojca, który jest umysłem ścisłym, szefem dużej firmy. Po ojcu chłopak odziedziczył też podobne podejście do życia.
Uważa, że mężczyzna powinien mieć wiele pasji i konkretny zawód, taki, który zapewni mu utrzymanie rodziny. Okazuje się, że już niebawem będzie miał możliwość sprawdzić tę wiedzę w codziennym życiu.
"Piotr jest zakochany i planuje ślub. Sylwia bardzo to przeżywa, bo ukochany jedynak długo nawet nie myślał, by się ustatkować. Ona z kolei bardzo polubiła przyszłą synową Wiktorię i od dawna marzyła o wnukach" - zdradza znajoma Wysockiej.
Gwiazda nie może już doczekać się dnia, w którym młodzi wymienią się obrączkami. Choć do ceremonii zostało jeszcze trochę czasu, postanowiła solidnie się do niej przygotować. Pobyt w luksusowym ośrodku ma temu służyć.
"Zrobiłam sobie tydzień dla zdrowia i urody" - zdradza "Na żywo" aktorka. I dodaje:
"Preferuję naturalne metody, nie korzystam z możliwości medycyny estetycznej. Zabiegi w SPA to co innego. Nawet jeśli nie odmłodzą o 10 lat, to na pewno poprawią nastrój".
A tego w najważniejszym dniu dla Piotra nie może jej zabraknąć.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: