Sylwia Wysocka: partner schował część jej mienia. Dokąd?
Sylwia Wysocka (58 l.) przeżywa bardzo trudny czas. Po tym, jak została brutalnie pobita przez byłego partnera, przyszło mierzyć jej się z kolejnymi problemami. Wciąż przyjmuje silne leki przeciwbólowe i porusza się w gorsecie ortopedycznym.
Aktorka znana z serialu "Plebania" w kwietniu trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo ciężki - miała złamany kręgosłup w kilku miejscach oraz problemy z ręką i nogą oraz liczne obrażenia. Zaczęła również tracić wzrok.
To był jednak dopiero początek problemów. Obecnie mieszka kątem u swojej schorowanej matki, gdyż nie może dostać się do mieszkania, w którym mieszkała przez 30 lat. W asyście policji zostało ono ostatnio przeszukane.
Niestety, większości jej rzeczy nie znaleziono. Szczególnie zależało jej na telefonie, który został rzekomo skradziony przez jej oprawcę.
Choć zgłosiła kradzież, przez trzy miesiące nic się w tej sprawie nie wyjaśniło. Teraz przyszedł kolejny cios...
Aktorka nie kryje rozgoryczenia. Wciąż jest obolała, bez środków do życia. Twierdzi, że były partner rzuca jej kłody pod nogi na każdym kroku.
Wysockiej udało się kupić drugie mieszkanie w stanie deweloperskim, ale - jak twierdzi - klucze do niego zabrał jej były partner.
Ma wsparcie w sąsiadach i przyjaciołach, którzy byli świadkami przemocy domowej i zdecydowali się zeznawać w sądzie.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.