Syn Andrzeja Seweryna robi światową karierę. Niewiarygodne, kto go wspiera
Najmłodszy syn Andrzeja Seweryna (77 l.) postanowił pójść w ślady ojca i zostać aktorem. Maximilien zagrał jedną z głównych ról w głośno komentowanym filmie opowiadającym o pożarze w katedrze Notre Dame. Również w 2024 roku widzowie będą mogli zobaczyć kolejny hit z jego udziałem.
Maximilien Seweryn ma 33 lata. Jest absolwentem Guildhall School of Music & Drama w Londynie. Początkowo nie czuł się dobrze z myślą o zostaniu aktorem - chciał obrać inną drogę. Przekonał się jednak, że przeznaczenia nie da się uniknąć. Porzucił naukę i związał przyszłość ze sceną. Dryg miał we krwi, dzięki czemu szybko zaczął pojawiać się w filmach i na deskach francuskich teatrów.
Andrzej Seweryn jest bardzo dumny z syna i jego kariery w pięknym kraju. Sam umożliwił mu jej rozpoczęcie przez wyjazd z ojczyzny, o którym decyzję podjął 30 lat temu (niedługo po rozstaniu z Krystyną Jandą).
Za granicą zaczął zdobywać jeszcze większą popularność, a serce oddał Laurence Bourdil. Nie była to jego ostatnia miłość. Niedługo potem związał się z Mireille Maalouf, z którą doczekał się utalentowanego syna Maximiliena. Oczko w głowie dumnego aktora wystąpiło m.in. w filmie "Notre Dame płonie". Projekt został stosunkowo ciepło przyjęty przez krytyków.
Na planie "Notre Dame płonie" aktorzy musieli grać w ogniu, a niektóre części katedry zostały dokładnie zrekonstruowane. To były nie tylko duże koszty, ale też ogromne wyzwanie dla gwiazd. Według doniesień temperatury sięgały ponad 100 stopni.
Czy ojciec wspiera syna w tak wymagających aktorskich przygodach? Zdecydowanie. W wywiadzie z portalem Wysokie Obcasy dorosła pociecha wyznała, że są ze sobą "na dobre i na złe". Zagrali nawet w jednej produkcji!
"Pierwszy raz zagraliśmy razem w "Zemście" Andrzeja Wajdy, gdzie tata grał Rejenta Milczka" - powiedział Maximilien. Ojciec i syn mieli też inną okazję, by pokazać się razem na scenie - choć w nieco innej formie.
"Co ciekawe, mój ojciec pojawia się też w serialu "Rojst" w reżyserii Janka, a ja podkładam głos w jego francuskim tłumaczeniu i nie zgadniesz, kogo tam dubbinguję! Faceta, który grozi postaci granej przez tatę. To było dziwne, acz bardzo ciekawe doświadczenie" - wspominał syn.
A jak wyglądają ich relacje poza sceną? Czy mężczyźni dobrze się ze sobą dogadują? Maximilien nie ma wątpliwości.
"Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, żeby nie powiedzieć kumplami. Dobrze mieć w nim kompana, który jak mało kto rozumie tajniki tego zawodu, wie, z czym się mierzę, rozumie wszystkie moje rozterki, decyzje czy frustracje. Szczęśliwie o tym samym mogę porozmawiać z Marysią, która też wykonuje ten zawód i doskonale wie, z czym się mierzę" - mówił, doceniając nie tylko tatę, ale też bliską sercu przyszywaną siostrę - córkę Krystyny Jandy.
Warto podkreślić, że gdy w sierpniu zeszłego roku Maximilien Seweryn pojawił się w Polsce w związku z premierą filmu, na czerwonym dywanie pozował do zdjęć z Marią Seweryn, wspomnianą przyrodnią siostrą.
W 2024 roku młodego aktora będzie można oglądać w filmie "Emperor". Film w reżyserii Lee Tamahoriego może być ogromnym hitem, ponieważ spod ręki twórcy powstały już takie produkcje, jak "Next" czy "Rodzina Soprano".
Czytaj też:
Krystyna Janda nigdy sama nie zajmowała się swoimi dziećmi "Jestem mamą nienormatywną"
Stopnie alarmowe na terenie całego kraju. Premier Mateusz Morawiecki zdecydował