Reklama
Reklama

Syn Doroty Szelągowskiej narzeka na sławne nazwisko. Miał przez nie same kłopoty

Antoni Sztaba, który jest synem Doroty Szelągowskiej, od kilku lat buduje swoją karierę aktorską, otrzymuje nowe role i angażuje się w kolejne przedsięwzięcia. Chociaż może wydawać się, że swój sukces zawdzięcza po części sławnej matce i ojczymowi, okazuje się, że prawda jest ponoć zupełnie inna.

Antoni Sztaba robi aktorską karierę

Syn Doroty Szelągowskiej postanowił pójść w ślady słynnej mamy i także zająć się karierą w show-biznesie. 

24-latek pomimo młodego wieku może pochwalić się już wieloma sukcesami. Pociecha popularnej prezenterki i projektantki i Pawła Hartlieba, już niebawem zakończy kolejny etap w swoim życiu zawodowym i odbierze upragniony dyplom szkoły teatralnej.

Jakby tego było mało, Antoni Sztaba ma już za sobą debiut sceniczny i od pewnego czasu regularnie występuje na deskach krakowskiego Teatru Słowackiego.

Niedawno młody aktor zagrał w nowym serialu "Przesmyk", w którym miał okazję współpracować z takimi gwiazdami jak Bartłomiej Topa, Jan Englert czy Leszek Lichota.

Reklama

Syn Doroty Szelągowskiej narzeka na znane nazwisko?

Co ciekawe, początkujący aktor, który jest owocem miłości Szelągowskiej i Pawła Hartlieba, nie nosi nazwiska swojego biologicznego ojca, tylko drugiego małżonka projektantki - słynnego kompozytora Adama Sztaby.

Chociaż mogłoby się wydawać, że znane nazwisko pomoże młodemu aktorowi w jego filmowej karierze, gwiazdor przyznaje, że miał z nim spory problem, ponieważ odczuwał wielką presję.

Dopiero z czasem, gdy nabrał pewności siebie i wiary w swoje umiejętności, zrozumiał, że nie musi nic nikomu udowadniać.

"To nie jest tak, że o tym nie myślę i nie widzę jakichś komentarzy, które piszą dość nieszczęśliwi ludzie. Ale w miarę jak jestem brany do nowych projektów i ludzie dobrze o mnie mówią, to faktycznie czuję się dobrze osadzony, że faktycznie umiem dobrze to robić i to nie jest przypadek" - zdradził w rozmowie z magazynem "Viva!".

"Przestaje mnie interesować zdanie ludzi, których nie znam i nigdy nie poznam. Tylko bardziej bliskich i autorytetów w moje rodzinie" - dodał 24-latek.

Antoni Sztaba nie mógł liczyć na ulgowe traktowanie

To jednak nie wszystko - Antoni Sztaba nie ukrywa, że z powodu sławnych rodziców w trakcie studiów traktowany był przez wykładowców wyjątkowo surowo i nie mógł liczyć na żadną taryfę ulgową.

"W szkole byłem uwalany. Ale mnie nigdy nie obchodziły oceny w szkole, bo jak można dać piątkę z aktorstwa albo czwórkę z tego, jak się piosenkę zaśpiewa" - wspomina.

Na szczęście aktor nie zawracał sobie tym głowy i skupiał się na nauce.

"Myślałem sobie: 'Dobra, ja tam idę po swoje, a wy możecie sobie dawać trójki'" - podsumował Sztaba.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dowborowie publicznie drwili z Szelągowskiej. Doczekali się ostrej odpowiedzi

Potwierdzone wieści o małżeństwie Dowborów. Szelągowska ogłosiła za nich nowinę

Dorota Szelągowska ogłasza nowe wieści. "Może do wiosny się uda"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Sztaba | Dorota Szelągowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy