Syn Górniak miał kolejną operację
Pierwsza nie została przeprowadzona poprawnie. 14 maja ośmiolatek znów musiał pojawić się w szpitalu.
Jak pisze "Fakt", prześwietlenie złamanej ręki Allanka wykazało, że jedna z kości nie została właściwie złożona, ponowne rozcinanie ręki okazało się więc konieczne. Z informacji tabloidu wynika, że ojciec chłopca, Dariusz Krupa, zdecydował się przenieść go ze Szpitala Bielańskiego, gdzie był prowadzony od początku, do prywatnej kliniki.
Wszystko dlatego, że przez ostatni tydzień obrzęk ręki był podobno bardzo duży, Allan miał problemy z poruszaniem palcami i cierpiał na brak czucia. Troskliwy i odpowiedzialny tata podjął więc szybką i zdecydowaną decyzję.
Przypomnijmy, że syn Górniak i Krupy 6 maja spadł z drabinki na placu zabaw. Lekarze stwierdzili, że w jego wyniku złamał rękę z przemieszczeniem. Od tamtej pory ośmiolatek trafił do szpitala już po raz trzeci. I - miejmy nadzieję - ostatni...