Syn Górniak rusza już palcami
Ręka 8-latka po ciężkiej operacji wraca do formy. Choć wymaga długiej rehabilitacji, Edyta Górniak jest dobrej myśli.
6 maja chłopiec spadł z drabinki na placu zabaw i trafił do szpitala ze złamaną z przemieszczeniem ręką. Przeszedł dwie operacje. Ostatnia, przeprowadzono w jednej z prywatnych klinik z wykorzystaniem implantów, była bardzo kosztowna.
Dziś syn piosenkarki rusza już palcami - lekarze zdjęli mu gips i druty wspomagające zrastanie się kości. Potwierdzili, że chłopiec będzie mógł nimi normalnie poruszać.
Wszyscy odetchnęli z ulgą - operacja była bardzo skomplikowana i nie gwarantowała sukcesów. "Teraz rączka wymaga jeszcze długiej rehabilitacji, a Edyta, zdopingowana przez bliskich, sumiennie pilnuje terminów ćwiczeń i wizyt kontrolnych" - zdradza "Rewii" przyjaciel rodziny.
I dodaje: "Jest bardzo troskliwa. Odłożyła na bok większość swoich obowiązków, żeby móc spędzać z Allankiem jak najwięcej czasu. Częściej eksperymentuje w kuchni, ale i tak znajomi śmieją się, że najlepiej wychodzi jej firmowa pomidorowa, którą jej synek wprost uwielbia".
8-latek jest tak szczęśliwy z powrotu do zdrowia i sprawności, że namawia rodziców na regularną naukę gry na gitarze i zajęcia w szkole muzycznej. Gitarę już ma - u taty w studiu nagrań, mama jednak obiecała mu drugą. Ma ją sam wybrać. Wygląda na to, że polecą po nią do Londynu, do jednego ze znanych salonów, gdzie można zamówić instrument z autografem ulubionego artysty.