Syn Józefowicza w końcu poszedł w jego ślady. Przez lata unikał powiązań z aktorem
Janusz Józefowicz nie ukrywa, że teatr to jego życie. Choreograf i aktor poświęcił mu dużo czasu, dzięki czemu teraz może konkurować z największymi scenami teatralnymi w Polsce. Po rozstaniu ze swoją żoną Danutą skupił się na karierze i nowym związku, ale nie zapomniał przy tym o pociechach, będących owocami jego pierwszego małżeństwa. Jak się okazuje, jego 31-letni syn podzielił nieposkromioną pasję ojca i zdecydował się podążać wyznaczonym przez niego „szlakiem”. Jakby tego było mało, zaczął nawet współpracować z jego młodą partnerką…
Janusz Józefowicz przed laty zakochał się w Danucie, która była, miłością jego życia. Szybko uczynił ją, panią Józefowicz i zdecydował się na założenie z nią rodziny. Owocem ich związku jest dwójka dzieci - córka Kamila i syn Jakub. Chociaż para starała się dbać o swój związek, małżeństwo z czasem się rozpadło. Danuta miała za złe mężowi, że wykorzystał jej poświęcenie domowemu ognisku, do rozwijania swojej kariery, co w konsekwencji doprowadziło do plotek o jego związku z młodziutką aktorką Nataszą Urbańską, która wówczas miała zaledwie 17 lat.
"Danka miała ogromny żal, bo zajęła się domem i wychowywaniem dzieci, a Janusz dzięki jej decyzji, cały czas mógł się rozwijać. Inaczej to sobie wyobrażała, zawiodła się" - pisały media o rozstaniu Józefowiczów.
Janusz zdołał jednak poukładać sobie życie na nowo z dużo młodszą od siebie partnerką. Para doczekała się córki Kaliny, która podobnie jak oni obydwoje zainteresowała się z czasem aktorstwem. Ale nie ona jedna... Okazuje się, że dorosły już syn Józefowicza również chce podążać ścieżką wytyczoną przez sławnego ojca.
Jakub Józefowicz dał się poznać publiczności dzięki roli w "M jak miłość", którą zdobył z łatwością. Po wygraniu castingu przekonywał jednak, że to nie tata "załatwił mu angaż", bo o jego udziale w przesłuchaniach nie miał bladego pojęcia. Niemniej jednak wielu wciąż wierzyło, że jest inaczej. Z tego względu młody i ambitny aktor wzbraniał się przed zagraniem w "Metrze" tworzonym przez ojca. Za wszelką cenę pragnął bowiem uniknąć kolejnej "łatki".
Z czasem zrewidował jednak swoje poglądy i stwierdził, że nie chce dłużej kryć się w cieniu, obawiając się opinii innych. Z tego też względu zdecydował się na współpracę z ojcem.
"Kiedyś miałem z tym problem. Zastanawiałem się, dlaczego nie mogę być po prostu Kubą Józefowiczem, tylko za każdym razem musi być podkreślone, kto jest moim ojcem. Ale już się z tego wyleczyłem. Myślę, że obecność w "Metrze" pomogła mi zmienić podejście. Zamiast się chować i uciekać od tego, wychodzę temu naprzeciw i udowadniam swoją indywidualną wartość" - wyjawił w rozmowie z Plejadą.
Jakub przekonał się także do współpracy z Nataszą Urbańską. Wspólnie często występują na scenie Teatru Buffo, gdzie obydwoje rozwijają się w aktorstwie. Młody Józefowicz poza angażem u ojca może się pochwalić rolami w kilku znanych polskich filmach na czele z "Planetą singli" i "Gierku". Co więcej, zajmuje się również reżyserią.
Zobacz też:
Wieści o Urbańskiej nadeszły nad ranem. 16 lat starań i nagle oficjalnie potwierdziła
Urbańska wybrała imię dla drugiego dziecka. Nie mogła spełnić marzenia
Urbańska podjęła radykalną decyzję. Takie wieści i to w same święta. Pilna reakcja Józefowicza