Syn Krawczyka "eksmitowany" przez "teściową", a teraz taki finał zamieszania! "Mieszka tam od kilku dni"
Krzysztof Igor Krawczyk znów w ostatnim czasie miał nieco pod górkę. Po stracie ojca i medialnych przepychankach z macochą chwilę spokoju i wytchnienia znalazł w domu swojej ukochanej Kasi. Niestety, kobieta mieszka nadal z mamą, która w pewnym momencie kazała wybrankowi córki się wyprowadzić. Schorowany syn legendy nadal nie może się doprosić o mieszkanie komunalne, ale na szczęście na razie nie grozi mu bezdomność. Zamieszkał w wyjątkowym miejscu...
O Krawczyku juniorze zrobiło się głośno po śmierci jego słynnego ojca. Wtedy to tabloidy zwróciły na niego uwagę i okazało się, że syn legendy (zobacz!) żyje w fatalnych warunkach, jest schorowany i do tego niespecjalnie może liczyć na pomoc macochy Ewy Krawczyk.
Sprawą zajęli się nawet dziennikarze "Uwagi" TVN, którzy dotarli do zapisu szokującej rozmowy juniora z macochą, która wprost oznajmiła pasierbowi, by "nie liczył na miliony" ze spadku.
"Załatwisz sprawę z prawniczką. Ja ci powiem, jak wygląda sytuacja testamentowa, bo nie masz ciekawej sytuacji, od razu ci powiem. Na żadne miliony nie licz, bo ich nie masz. Ale ja ci dam wszystko, co będę mogła i co uważam, że ci pomoże w życiu i stabilizacji. Jeżeli załatwisz sprawę z prawniczką, żeby był w rodzinie spokój, żeby już ta prasa dała nam spokój, bo za dużo ciosów na mnie spada. Jak będę miała dokumenty, że ty sam ze mną, to ja ci wynajmę mieszkanie, powiesz mi, ile kosztuje, wyprowadzasz się i żyjesz jak człowiek. Twoja decyzja, Krzysiu, czy chcesz się pi******ć z panią mecenas i dalej klepać biedę, czy chcesz mojej pomocy" - mogliśmy usłyszeć na nagraniu.
Aktualnie trwa więc sądowa batalia o spadek po Krawczyku, co jeszcze może nieco potrwać. Znajomi Krawczyka, którym nie jest obojętny los jego jedynego syna donoszą mediom, co u niego słychać.
Ostatnio znów było dość nieciekawie. Jakiś czas temu junior mocno zbliżył się do Kasi, która nawet zapewniła mu dach nad głową. Niestety, szczęście nie trwało długo, bo matka kobiety zażądała, by Krawczyk wyniósł się z ich domu.
Junior nie doczekał się jeszcze obiecanego przez miasto mieszkania komunalnego. Miał opcję powrotu do mieszkania swojego wuja, ale nie dogadywał się z ciotką i kuzynem, więc wolał nie wracać do tego miejsca.
"W przypadku choroby Krzysztofa nerwy nie są wskazane, stres sprawia, że ma częściej ataki padaczki" - zdradził "Faktowi" Zbigniew Rabiński, menedżer Krzysztofa Cwynara.
Na szczęście okazało się, że nie musi tułać się po przytułkach dla bezdomnych. Udało się bowiem wynająć mieszkanie w Łodzi.
"Znalazł sobie mieszkanie przy ulicy Piotrkowskiej. Wszystko zorganizował sam, nawet nie prosił nas o pomoc. Sam je znalazł i podpisał umowę wynajmu z właścicielem, mieszka tam od kilku dni. Mieszkanko nie jest duże, ale mu to wystarczy, no i ma swój kąt, gdzie nikomu nie zawadza" - informuje w "Fakcie" Rabiński.
Mężczyzna dodał też, że w przeprowadzce pomógł mu Krzysztof Cwynar, który nawet dokupił mu kilka potrzebnych rzeczy do mieszkania.
Zobacz też:
Joanna Kurska odchudzona na gali prawicowego tygodnika. Wzoruje się na księżnej Kate
Piotr Kraśko: Jest akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi. Prowadził samochód bez uprawnień!
Krzysztof Ibisz postawił na wyrazisty akcent w swoim mieszkaniu! Tak mieszka prezenter