Syn Michałowej z "Rancza" jest w związku ze znaną aktorką. Znacie ją z dużego ekranu
Marta Lipińska, czyli gospodyni Michałowa z serialu "Ranczo", prywatnie spełnia się w roli żony i matki. Mało kto jednak wie, że jej dorosła pociecha związana jest ze znaną aktorką - Mają Ostaszewską. Para doczekała się dwójki dzieci. Mimo to ich historia nie jest usłana różami. Oto szczegóły.
Marta Lipińska, która popularność zdobyła między innymi dzięki produkcji "Ranczo", w życiu prywatnym spełnia się jako żona i mama. Marta Lipińska i Maciej Englert doczekali się dwójki dzieci. Ich córka Anna jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych i cenioną kostiumografką, a Michał Englert operatorem filmowym.
W ciągu swojej kariery Michał miał przyjemność współpracować z wieloma cenionymi artystami. Za to życiową partnerką Michała Englerta jest nie kto inny jak Maja Ostaszewska. Para ma dwoje dzieci: Franciszka i Janinę.
Maja Ostaszewska i Michał Englert poznali się w 2005 roku. Ona w pocie czoła pracowała wtedy na planie filmu i była po trudnym rozstaniu z Łukaszem Barczykiem. On był już cenionym operatorem, który rozwiódł się z Małgorzatą Szumowską. Aktorka nie szukała miłości. Twierdziła, że ta znajdzie ją w odpowiednim czasie.
Maja nigdy nie kryła, że początek relacji należał do szczególnie romantycznych.
"Zauważyliśmy się w Sopocie, na imprezie w SPATiF-ie. Zaczęliśmy tańczyć. O świcie na molo wiedzieliśmy już, że trudno będzie się rozstać. (...) Strasznie się zakochałam" - cytowała aktorkę "Viva".
Dla Ostaszewskiej nowe uczucie było czymś naprawdę wyjątkowym. Na tym etapie życia wiedziała, czego potrzebuje i w jaki typ relacji chce się zaangażować.
"Spotkaliśmy się jako osoby dorosłe, po różnych doświadczeniach. Wiedzieliśmy, czego oczekujemy. Myślę, że oboje dobrze się dobraliśmy. Mamy wolne, twórcze zawody, doskonale się rozumiemy" - podkreślała.
Choć para miewa swoje problemy, zawsze znajdują sposób, by się dogadać.
"Nie mogę powiedzieć, że jestem zupełnie wolna od zazdrości, ale coraz bardziej przekonuję się, że ważniejsze jest to, co dzieje się, kiedy jesteśmy razem, niż rozmyślanie o chwilach, kiedy nie jesteśmy" - wyznała Maja w rozmowie z "Dobrymi chwilami".
W rozmowie z Jastrząb Post podkreślała za to, że choć nie są małżeństwem, nie wyklucza, że kiedyś będą chcieli wypowiedzieć sakramentalne "tak".
"Nie było nam to jakoś nigdy potrzebne. Tzn. ja nie mówię, że tego nigdy nie zrobię, być może któregoś dnia pomyślimy tak, czemu nie. Ja z moim partnerem buduję szczęśliwy związek (...), mamy dwójkę dzieci, nastolatków i jest nam dobrze tak, jak jest" - podsumowała Ostaszewska.
Czytaj też:
Ostaszewska wypowiedziała się ws. Owsiaka. Dosadnie podsumowała jego działalność
Maja Ostaszewska nie pochodzi z byle jakiej rodziny. Mało kto wie, czyją jest córką