Syn Piotra Garlickiego to znany aktor. Niewielu wiedziało, że są rodziną
Piotr Garlicki (79 l.) największą popularność zawdzięcza roli doktora Stefana Trettera w popularnym serialu "Na dobre i na złe". Kreacja dyrektora szpitala w Leśnej Górze przyniosła mu dużą sympatię telewidzów. Niewielu natomiast wie, że aktor ma sławnego syna, który odziedziczył po nim talent. Łukasz Garlicki także doskonale sprawdza się w świecie filmu.
Piotr Garlicki nie miał łatwego życia. Już jako 17-latek wyprowadził się z rodzinnego domu. Musiał szybko zacząć żyć na własny rachunek, ponieważ miał już dość panującej w domu atmosfery i konfliktów z ojczymem.
"Wyszedłem z domu i nie wróciłem na obiad. (...) Byłem zdany na własne siły i samotność" - wyznał przed laty w rozmowie z "Życiem na gorąco".
Los sprawił, że trafił do szkoły teatralnej i zaraz po studiach znalazł prace w warszawskim "Teatrze Rozmaitości". Z czasem zaczął dostawać coraz większe role i stopniowo budować ogólnopolską rozpoznawalność.
Równocześnie rozwijało się życie prywatne Piotra Garlickiego. Aktor poślubił Monikę, z którą doczekał się syna, Łukasza. Niestety, ten związek szybko się rozpadł, a niedługo później aktor zdecydował się przenieść swoje życie do USA.
Życie w Stanach Zjednoczonych też nie układało się tak, jak Garlicki sobie wymarzył. Aktor musiał porzucić marzenia o karierze i ciężko pracować na swoje utrzymanie.
"Byłem kierowcą ciężarówki, pracowałem w sortowni swetrów, a najdłużej, bo 12 lat, w firmie zajmującej się sprzedażą owoców morza. Popularność zostawiłem na granicy" - przyznał po latach.
Problemem było także to, że aktor nie mógł powrócić do Polski. Nawet w obliczu tragedii.
"Nie mogłem więc przyjechać na pogrzeb mojej matki, nie odwiedzałem syna Łukasza z pierwszego małżeństwa (...). To są decyzje, która mają później konsekwencje w dalszym życiu" - zdradził w "Vivie!".
Po 15 latach Piotr Garlicki zrezygnował ze swojego amerykańskiego snu i zdecydował się na powrót do Polski. Niestety, niedługo później jego drugie małżeństwo także zakończyło się rozwodem, a była żona wróciła do Stanów wraz z ich synem, Kasprem. Wtedy nastąpił przełom w karierze Garlickiego - rola dyrektora szpitala w Zielonej Górze w serialu "Na dobre i na złe".
Talent aktorski po znanym ojcu odziedziczył Łukasz Garlicki (46 l.). Syn aktora z pierwszego małżeństwa poszedł w jego ślady i z powodzeniem sprawdza się na ekranie. Widzowie doskonale kojarzą jego kreacje w takich produkcjach jak "BrzydUla", "Wielka woda" czy "Rojst".
Drugi syn Garlickiego, Kasper (31 l.) także związany jest z branżą filmową. Od lat zajmuje się dubbingiem, a jego głos można było usłyszeć między innymi w disneyowskich produkcjach.
Piotr Garlicki w ostatnim czasie usunął się w cień. Ostatni raz na ekranie pojawił się w 2022 roku, jako Profesor w filmie "Wygrać marzenia".
Zobacz także:
Milioner przyszedł do Kammela o 5 rano. Dał mu tajemniczą kopertę, zawartość wprawia w osłupienie
Wieści o Gardias to jednak nie były tylko plotki. Nagle oficjalnie ogłosiła
Marzena Rogalska pokazała w sieci wideo ze ślubu i się zaczęło. Fani w szoku