Syn Violetty Villas zgłosił sprawę do sądu. Tego już za wiele!
W słupskim teatrze wystawiono spektakl o Violetcie Villas (†63). Syn artystki zgłosił sprawę do sądu.
Zdjęcie spektaklu z afisza, przeprosiny oraz 200 tys. zł zadośćuczynienia - tego domaga się Krzysztof Gospodarek. Syna artystki oburzyło przedstawienie "Las Villas" wystawione w słupskim teatrze i oskarżył placówkę o naruszenie dóbr osobistych jego zmarłej mamy.
Poczuł się urażony scenami, w których osoba grająca jego matkę rozmawia z kotami, cierpi na manię prześladowczą. Szczególnie zbulwersował go jednak fragment, w którym śpiewanej przez Villas piosence "Melancholia" towarzyszy rąbanie ciała leżącego w wannie, a potem zjadania go przez koty.
- Sztuka opiera się głównie na jakiś nierzetelnych, niesprawdzonych i niezweryfikowanych informacjach, które są jeszcze dodatkowo rozbudowane przez dziwne wizje scenarzysty i reżysera - tłumaczy adwokat Gospodarka.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie. Scenarzysta spektaklu broni swojego dzieła. - Moim założeniem nie było pisanie o żadnym z fragmentów życia Violetty Villas. To była moja fantazja wokół osobowości artystycznej i gwiazdy popkultury, która zakorzeniła się w umysłach wielu osób - tłumaczy Tomasz Kaczorowski. Następna rozprawa odbędzie się 13 kwietnia.
***
Zobacz więcej o gwiazdach: