Syn Zenka Martyniuka dopiero co wziął ślub, a tu takie wieści. Na jaw wyszły zaskakujące doniesienia
Zaskakujące informacje o zupełnie nieoczekiwanym ślubie Daniela Martyniuka i jego wybranki Faustyny zszokowały nie tylko internautów, ale także... rodziców 34-latka. Teraz okazuje się, że choć zakochani złożyli przysięgę małżeńską - ich ślub... nie jest jeszcze ważny w naszym kraju.
Syn niekwestionowanego króla disco polo Zenka Martyniuka kilka lat temu dał się poznać z bardzo niekorzystnej strony. O wybrykach 34-letniego dziś Daniela mówiła swego czasu cała Polska. Krytyka za ekscesy chłopaka dotknęła także jego rodziców i na słynne małżeństwo wylał się ogromny hejt. W związku z tym matka niejednokrotnie musiała bronić syna publicznie. Po kolejnych aferach z udziałem pociechy celebrytów Danuta mówiła, że chłopak "swoje już odpokutował".
Po burzliwym okresie młodości mężczyzna postanowił się ustatkować - znalazł pracę i od kilku lat jest związany z sympatią z czasów młodości - Faustyną Jamiołkowską.
Niedawno para pochwaliła się w mediach społecznościowych relacją z romantycznego wyjazdu na Bali. Ich zdjęcia wywołały w sieci ogromne poruszenie, bowiem wynika z nich, że zakochani wzięli nieplanowany ślub!
O swoich zamiarach nie poinformowali nawet rodziców Daniela, którzy o wszystkim dowiedzieli się... z mediów.
Teraz okazało się, że ślub poza granicami Polski nie oznacza, że Daniel i Faustyna są także małżeństwem w świetle naszego prawa. Żeby związek zalegalizować również nad Wisłą, należy spełnić specjalne wymagania i przeprowadzić zawiłe procedury. Jak to wygląda w praktyce?
"Dokumenty, które są potrzebne do uzyskania ważnego ślubu na Bali to nie tylko zaświadczenie stwierdzające, że zgodnie z prawem polskim można zawrzeć małżeństwo za granicą. To także odpis skróconego aktu urodzenia, kserokopie paszportów (ważnych co najmniej sześć miesięcy) i wypełniony formularz z urzędu Stanu Cywilnego na Bali. Po zawarciu takiego ślubu cywilnego para młoda otrzymuje certyfikat, który należy poświadczyć w Ministerstwie Indonezji i następnie właśnie ministerstwo Indonezji pocztą lub kurierem wysyła taki certyfikat z pieczęcią do Polski. Ten dokument należy przetłumaczyć na język polski, czym musi zając się tłumacz przysięgły. Zaświadczenie należy przedstawić w Urzędzie Stanu Cywilnego w Polsce" - tłumaczy ekspertka w rozmowie z "Super Expressem".
W związku z tym okazuje się, że ślub syna Zenka Martyniuka nie ma jeszcze u nas mocy wiążącej. By tak się stało, para musi wrócić do kraju i zarejestrować się w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi - jak dowiedzieli się bowiem dziennikarze tabloidu - państwo młodzi chcą połączyć wyjazd na Bali z podróżą poślubną.
Zobacz też:
Janachowska gorzko o sukni żony Martyniuka: "Za duża"
Danuta Martyniuk nie polubiła żony Daniela Martyniuka? Tak wypowiadała się o Faustynie
Ile zarabia Zenek Martyniuk, Sławomir i Edyta Górniak za występ na weselu? To kwoty robią wrażenie