Sytuacja w TVN nie do pozazdroszczenia. Wieści ws. Anny Muchy i aktora nadeszły niespodziewanie
O tym, że między Anną Muchą i Tomkiem Karolakiem trwa konflikt, wiadomo było już od jakiegoś czasu. Mało kto zdawał sobie jednak sprawę, co tak naprawdę dzieje się za kulisami show TVN, w którym aktualnie wspólnie występują. Atmosfera jest naprawdę napięta i raczej nie ma nadziei, że coś w tej sytuacji się zmieni. Oto szczegóły...
Anna Mucha i Tomasz Karolak nie mają ze sobą najlepszych relacji od dłuższego czasu. Teraz niespodziewanie muszą spędzać ze sobą sporo czasu. Wszystko z powodu programu TVN, w którym razem biorą udział.
Konflikt zaczął się od wypowiedzi Karolaka, który w swoim teatrze planował przejąć i zacząć u siebiec wystawiać spektakl "Pikantni", w którym główną rolę grała właśnie Mucha, co nieco mu przeszkadzało.
"Ja wiem, że Ania Mucha jest amatorką" - żalił się w "Super Expressie".
To mocno zabolało gwiazdę i do dziś nie może mu tego zapomnieć. Daje temu wyraz właśnie w programie TVN, gdzie pełni rolę jurorki, a Karolak jest jednym z uczestników.
Za kulisami zaczęło iskrzyć. Jak zdradza "Super Expressowi" informator z produkcji, Mucha przyszła tam "z poczuciem misji".
"Uważa natomiast, że Tomek poszedł do programu tylko dla pieniędzy" - twierdzi.
Mucha swej niechęci do Tomka nie kryła już w wywiadach, których udzielała w ramach promocji tej produkcji.
"Zobaczymy, czy będzie grał na siebie, czy wymyślił sobie ten program tylko i wyłącznie przez konflikt ze mną... Czy ma do zaproponowania coś więcej jako artysta niż szczekanie pudla. A jeżeli nawet, to psy szczekają, karawana jedzie dalej" - stwierdziła w rozmowie z Pudelkiem.
To oczywiście nie załagodziło sporu. Za kulisami show robi się coraz bardziej niezręcznie. Mucha i Karolak starają się cały czas unikać. Produkcja programu ma z nimi nie lada problem.
"Ania chciała nawet, żeby jej garderoba znajdowała się jak najdalej od pokoju Tomka. Niestety, jak na złość, przypadły im garderoby obok siebie. Ale nawet ze sobą nie rozmawiają" - wyjawia informator tabloidu.
Karolak ponoć stara się jakoś załagodzić spór, ale koleżanka jest nieugięta.
"Tomek, gdy ją widzi, od razu schodzi jej z drogi. Produkcja chciała nawet, żeby się pogodzili. On był chętny, ale Ania nie chciała o tym słyszeć" - dodaje osoba z produkcji.
Zobacz też:
Mucha powróciła do konfliktu z Karolakiem. Nie miała litości: "Ale sobie zapracował"
Anna Mucha już tak nie wygląda. Gwiazda nagle wprawiła fanów w osłupienie
