Szczęśliwa Anna Dymna przekazała wspaniałe wieści. Wyczekiwała tego od trzech lat
Anna Dymna na tę wyjątkową wiadomość czekała trzy długie lata. Teraz jest szczęśliwa jak nigdy. Ogłaszając nowiny, nie kryła swoich szczerych emocji. Nastrój szybko udzieli się jej wiernym fanom oraz obserwatorom działań należącej do aktorki fundacji. Oto szczegóły.
Anna Dymna ma powody do ogromnej radości. Jeszcze niedawno ze smutkiem mówiła o przerwie w organizacji Festiwalu Zaczarowanej Piosenki i problemach związanych m.in. z finansową stroną przygotowań. Teraz już jasne, że wszystko potoczyło się na korzyść cenionej aktorki.
Anna Dymna po trzech latach przerwy wraca do planowania festiwalu. Gościła nawet u prezydenta Krakowa, gdzie został podpisany list intencyjny dotyczący współpracy fundacji "Mimo wszystko", której aktorka jest prezesem, z jej ukochanym miastem. Wydarzenie ma odbyć się 14 i 15 czerwca 2025 roku.
Warto przypomnieć, że Anna Dymna organizuje wydarzenie od 2005 roku. Nietrudno więc zauważyć, że mimo lat przerwy, ta data będzie wyjątkowa. Miną dokładnie dwie dekady od pierwszego festiwalu, który daje siłę ludziom z niepełnosprawnościami.
Dla wielu jest też okazją do zarobienia pieniędzy. Tak jak w latach poprzednich uzdolnione wokalnie osoby z niepełnosprawnościami powalczą o stypendia w wysokości od 5 do 24 tysięcy złotych.
Eliminacje do 17. Konkursu Zaczarowanej Piosenki ruszą w styczniu. W maju odbędą się półfinały w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Aktorka już dziś ma ręce pełne roboty: "Zajęcia mam od świtu do nocy niezmiennie się cieszę, że wstaje nowy dzień, że ktoś mnie potrzebuje, że jest tysiąc spraw do zrobienia i zawsze ktoś na mnie czeka" - mówiła niedawno Anna Dymna w wywiadzie z "Dobrym Tygodniem".
Mimo wszystko aktorka chciałaby znaleźć choć chwilę dla siebie. Nie ukrywa, że taki czas bardzo by się jej przydał:
"Chciałabym, żeby doba miała tak około 50 godzin, z czego 5, żeby było tylko dla mnie..." - opowiadała ze śmiechem na ustach.
Anna Dymna ma pewność, że źródłem jej dzisiejszej siły i motywacji odnajdywanej nawet w trudnych sytuacjach, było piękne dzieciństwo. Choć jej rodzina nie miała dużo pieniędzy, nie była uczona, by to zmienić i za nimi gonić. Wręcz przeciwnie. Ceniła rzeczy głębsze, a z rodzicami robiła "fantastyczne rzeczy".
"Źródłem największej siły jest dzieciństwo. Nie było u nas dużo pieniędzy, w związku z tym bogactwo nie było ważne. [...] Nam się nic nie należało, ale wszystko mogliśmy przecież robić sami. [...] Od małego razem z rodzicami robiliśmy fantastyczne rzeczy. Pomagaliśmy mamie gotować, robić przetwory. Nauczyłam się szyć, haftować, robić na drutach. [...] Rodzice uczyli mnie zachwycać się tym, co jest wokół" - mówiła w rozmowie z magazynem "Pani".
Czytaj też:
Drugi mąż Dymnej pomógł jej w najtrudniejszym momencie życia. Potem podejrzewał aktorkę o zdradę
W głowie się nie mieści, co spotkało Annę Dymną. Na ulicy, w biały dzień
Do trzech razy sztuka. Dopiero przy nim Anna Dymna odnalazła szczęście