Reklama
Reklama

Szczęśliwa z powodu porażki Kammela

Kariera Tomka Kammela (36 l.) zawisła na włosku. Postawił wszystko na jedną kartę i zaryzykował utratę pracy w telewizji publicznej, żeby zdobyć większą sławę dzięki "Tańcowi z gwiazdami". Pracę oczywiście stracił, a z "Tańca..." odpadł już po drugim występie.

W dodatku widzowie chcieli pożegnać prezentera już w pierwszym odcinku - wtedy udało mu się zostać tylko dzięki rezygnacji Jacka Stachursky'ego (41 l.).

Jeśli więc Tomek nie znajdzie sobie szybko pracy (a na razie żadna stacja mu jej nie proponuje), wkrótce prasa przestanie o nim pisać, a on sam stanie się mocno nieświeżym towarem.

Jak sugeruje "Fakt", jedyną osobą, którą uszczęśliwiła porażka prezentera w TVN-owskim show jest jego narzeczona, 37-letnia Kasia Niezgoda:

"Od niedzieli Katarzyna nie musi godzinami wyczekiwać w ich domu na powrót ukochanego. Już koniec z jego długimi tanecznymi treningami w ramionach pięknej partnerki. Teraz to on będzie czekał na nią. Kasia będzie miała swojego mężczyznę tylko dla siebie".

Reklama

Trzeba przyznać, że brukowiec nie może sobie odmówić zamieszczenia od czasu do czasu pełnego jadu i złośliwości artykułu na temat specyficznego związku tej pary...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kammel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy