Reklama
Reklama

Szczęsny przekazał to po czerwonej kartce. Reakcja Mariny mówi wszystko

Wojciech Szczęsny wreszcie został wpuszczony na boisko z klubem FC Barelona... i już po kilku meczach dostał czerwoną kartkę. Po pechowo zakończonym meczu długo milczał, a kiedy wreszcie zamieścił emocjonalne oświadczenie, jego żona Marina nie mogła milczeć. Jej reakcja pokazuje, jaką mają relację z Wojtkiem.

Dlaczego Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę?

Wojciech Szczęsny szybko wrócił ze sportowej emerytury - i od razu trafił w ramiona klubu FC Barcelona. Po kontuzji Marca-André ter Stegena to właśnie on 2 października 2024 podpisał kontrakt na zastępstwo (do 30 czerwca 2025) z hiszpańską drużyną. Na swój pierwszy mecz musiał jednak poczekać aż do 4 stycznia 2025, kiedy zagrał z zespołem w 1/16 finału Pucharu Króla. Barcelona wygrała go 4:0.

Reklama

Kolejny mecz Szczęsnego z FC Barceloną miał miejsce już 8 stycznia. W półfinale Superpucharu Hiszpanii klub wygrał z Athletic Bilbao 2:0. Wojtek świetnie radził sobie na bramce, nie pozwalając przeciwnikom na wbicie gola. Tak też było w finale 12 stycznia, w którym drużyna zmierzyła się z Realem Madryt. Jednak w 56. minucie Wojciech popełnił poważny błąd.

W finale Superpucharu Hiszpanii nie brakowało emocji. Szczególnie gęsta atmosfera zapanowała, kiedy Szczęsny wyszedł za pole karne i sfaulował Kyliana Mbappé. Po wideoweryfikacji sędzia ukarał piłkarza czerwoną kartką, a sam klub przez ponad pół godziny musiał grać w osłabieniu. Po tym zdarzeniu Wojtek długo milczał - aż do teraz.

Wojtek Szczęsny tłumaczy się po meczu z Realem Madryt

Pomimo czerwonej kartki Szczęsnego, spotkanie z Realem Madryt okazało się zwycięskie dla Barcelony, która zdobyła wynik 5:2. Mimo to Wojtek potrzebował dłuższej chwili, by móc odnieść się do wydarzenia. Otwarcie przyznał się do błędu.

"Tak, podjąłem złą decyzję i dostałem czerwoną kartkę w moim pierwszym El Clasico. Tak, to nie jest fajne uczucie. Jednak moje doświadczenie pozwala mi spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy" - zaczął polski piłkarz.

Wojciech przekazał, że na boisku musi podejmować trudne decyzje.

"We wrześniu skończyłem karierę i cieszyłem się życiem na plaży i polach golfowych Marbelli". Cztery miesiące później mogłem zagrać w meczu, który wcześniej mogłem jedynie oglądać w telewizji albo rozgrywać na konsoli. I nigdy nie miałem zamiaru ukrywać się na boisku i nie podejmować trudnych decyzji" - wyjaśnił.

Bramkarz ogłosił stoicko, że brawura na boisku czasem przynosi mu czerwone kartki - a czasem członkostwo w jednym z najważniejszych klubów sportowych na świecie.

"Można założyć, że to ta postawa spowodowała czerwoną kartkę. Wolę myśleć, że to takie podejście doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem i to dzięki mojej czasami nieuzasadnionej odwadze mogę cieszyć się z pierwszego trofeum w Barcelonie. Życie bez strachu może czasami spowodować ból, ale uwierzcie mi, dostaniecie w zamian piękną przygodę. Kocham tę grę!" - dodał na koniec.

Reakcja Mariny na czerwoną kartkę Wojciecha Szczęsnego

Wojtek może teraz liczyć na wsparcie nie tylko swojej klubu, ale i Roberta Lewandowskiego, który przecież wraz z nim gra w Barcelonie. Po emocjonalnym oświadczeniu bramkarza w komentarzach nie zabrakło wspierających go gwiazd. Wiele osób gratulowało mu zdobycia Superpucharu Hiszpanii.

"Gratulacje" - napisał Arek Milik.

"Trofeum zostanie na zawsze Amigo, gratulacje! Wygrana najważniejsza" - dodał Jerzy Dudek.

Ale dla Szczęsnego z pewnością najwięcej znaczy głos jego żony. Marina Łuczenko zamieściła na InstaStories relację, w której zapewniła, jak jest dumna z męża.

"Dla mnie ogromna inspiracja, niesamowita odwaga. Jesteśmy z Ciebie dumni kochanie. Zawsze" - ogłosiła piosenkarka.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dopiero co Szczęsni przeprowadzili się do Barcelony, a tu takie wieści

Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny mają powody do ogromnej radości

Marina pochwaliła się chwilami spędzonymi ze Szczęsnym

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama