Reklama
Reklama

Szczygieł ogłosił zaskakujące wieści. Były prowadzący "Na każdy temat" zapowiedział powrót na antenę

Mariusz Szczygieł, który w momencie największej popularności postanowił zrezygnować z dalszej pracy w telewizji, właśnie ogłosił zaskakujące wieści. Wygląda na to, że już niebawem znów będzie można oglądać go na antenie. Choć laureat Nike był bardzo tajemniczy w swojej deklaracji, w jego najnowszym wpisie nie brakuje entuzjazmu.

Mariusz Szczygieł - od telewizji do literatury

Mariusz Szczygieł znany jest dziś w całym kraju przede wszystkim jako pisarz, reportażysta i... miłośnik Czech. 

Niektórzy pamiętają jednak, że wielką popularność zyskał dzięki występom na ekranie. Ceniony autor wielu bestsellerów przez wiele lat prowadził popularny program "Na każdy temat", emitowany w telewizji Polsat.

Pomimo tego, że autorzy formatu poruszali wiele niezwykle kontrowersyjnych i drażliwych tematów, cykl cieszył się dużym zainteresowaniem widzów. Po odejściu Szczygła z telewizji talk-show prowadzili wspólnie Beata Sadowska i Wiesław Kot.

U szczytu sławy Mariusz Szczygieł uznał, że stracił swoją prywatność i poczuł się zmęczony sławą. Gdy uznał, że miarka się przebrała, na własną prośbę odszedł z pracy i na poważnie zajął się pisaniem.

Reklama

Mariusz Szczygieł wróci do pracy w telewizji?

Niedawno okazało się jednak, że poczytny reportażysta czuje się na siłach, by wrócić na antenę - choć jeszcze niedawno zarzekał się, że praca przed kamerą na dobre straciła dla niego urok.

"Nie. To zamknięty rozdział w moim życiu. Cały czas dostaję różne propozycje telewizyjne, ale za każdym razem odmawiam. Przedwczoraj musiałem się wręcz bronić przed spotkaniem z ludźmi z firmy, która produkuje największe widowiska w Polsce" - tłumaczył w rozmowie z Plejadą.

Teraz pochwalił się jednak niezwykle ciekawą propozycją. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat otrzymał zaproszenie do Telewizji Polskiej.

"Pierwszy raz po tylu latach na zaproszenie z wizytą. Odchodząc z telewizji 23 lata temu, powiedziałem sobie, że jeśli wrócę, to nigdy do żadnego show. Mogę wrócić jako siwy starszy pan z jakimś dorobkiem. Naprawdę tak właśnie myślałem. Tylko nie sądziłem, że ta dojrzałość tak szybko mnie dopadnie"- można przeczytać na jego profilu.

Mariusz Szczygieł dostał propozycję z Telewizji Polskiej?

Choć wpis 57-latka nie zdradza zbyt wiele, można się domyślić, że już niebawem znów będzie można oglądać go na ekranie.

"Na razie jestem zobowiązany do milczenia, ale bardzo prawdopodobne, że zaangażuję się w misję nowej TVP" - tłumaczy na facebookowym profilu.

Rozentuzjazmowany Mariusz Szczygieł przyznał, że gdy wychodził z budynku przy Woronicza, spotkała go zaskakująca reakcja jednego z pracowników gmachu.

"Kiedy dochodziłem do bloku F, zatrzymał mnie ochroniarz i miał miejsce kiczowaty, ale przemiły fakt: «Wreszcie!» — powiedział. «Chyba pana z tej radości ucałuję. Orłosia już ucałowałem»" - podsumował laureat nagrody Nike.

Czy to oznacza, że niebawem dołączy do gwiazd TVP?

Zobacz też:

Alicja Resich nie jest fanką "Pytania na śniadanie"? Ta nazwa jest "zbyt infantylna"

Kammel zrobił rachunek sumienia. Dostało się Krzan i Rogalskiej z "Pytania na śniadanie"

"Pytanie na śniadanie" mierzy się z krytyką. Widzowie mają pretensje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mariusz Szczygieł | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy