Szelągowska przeprowadziła nieudaną metamorfozę w programie. „W tym wnętrzu nie chciałabym mieszkać”
Dorota Szelągowska otwarcie przyznała, że zdarzyło jej się zrobić nieudaną metamorfozę mieszkania. Jej praca nie spodobała się uczestnikom. Projektantka nie ukrywa, że to był dla niej bardzo trudny moment. Internauci nie szczędzą jej krytyki w związku z innym jej projektem. Co tym razem poszło nie tak?
Dorota Szelągowska (41 l.) od wielu lat prowadzi swoje studio projektowe, a jej dzieła mogą podziwiać nie tylko klienci, ale również widzowie telewizji TVN. Projektantka jest bowiem zaangażowana w prowadzenie kilku programów telewizyjnych m.in. w "Domowe rewolucje", "Totalne remonty Szelągowskiej", "Dorota Was urządzi". Podczas programów pokazuje odbiorcom nie tylko wykonane przez nią aranżacje wnętrz, ale również patenty i rozwiązania, które mogą się przydać przy organizacji i stylizacji poszczególnych pomieszczeń.
Projektantka za każdym razem stara się spełnić oczekiwania swoich klientów. Zwykle ocenia bardzo dobrze wykonaną przez siebie pracę. Jedna z rodzin, której dom odnawiała Szelągowska, miała wątpliwości do efektu końcowego działań projektantki. Później ich zdanie uległo zmianie, jednak Dorota nie ukrywa, że mocno uraziła ją ta sytuacja.
Niestety życzenie projektantki nie zostanie spełnione. Jeden z projektów, które udostępniła na swoim Instagramie nie spodobał się jej obserwatorom.
W komentarzach nie brak negatywnych opinii internautów, którzy uznali proponowany wystój wnętrza za zimne.
"Tak, tylko czy tam można mieszkać, np. z dzieckiem albo z psem. Takie trochę zimne muzeum, chociaż bardzo ładne."
"Szaro, buro, ponuro i nudno"
Uwielbiam pani aranżacje, ale w tym wnętrzu nie chciałabym mieszkać. Ładne, ale jakieś takie zbyt sztuczne i bezduszne, jak dla mnie. Na szczęście nie jest dla mnie, a jeśli inwestorce się podoba to wszystko, jest w porządku - czytamy w komentarzach.
Zobacz też:
Dorota Szelągowska w fatalnej sytuacji! Niepokojące wieści z TVN!
Darmowe testy antygenowe w aptekach. Zobacz mapę
Mieszkańcy jarocińskiego bloku są przerażeni. Nie pomógł egzorcysta ani wróżka
