Szelągowska walczy z nielegalnym działaniem firmy. Została wykorzystana! Oszuści czują się bezkarni
Dorota Szelągowska to znana projektantka wnętrz i dziennikarka, a także autorka kilku książek. Ostatnio przekonała się, że popularność ma jednak nie tylko pozytywne strony - wizerunek gwiazdy został wykorzystany bez jej wiedzy, a jej zdjęcia pojawiły się w reklamie podejrzanego produktu. Szelągowska stara się walczyć z internetowymi oszustami, jednak jak sama przyznaje, jest to bardzo trudne.
Dorota Szelągowska jest córką pisarki Katarzyny Grocholi. Popularność zyskała dzięki programom telewizyjnym, w których remontuje domy Polaków i nadaje starym wnętrzom całkiem nowego wyglądu. Obecnie jej profil na Instagramie obserwuje ponad 900 000 osób.
W sieci głośno zrobiło się również na temat jej prywatnej metamorfozy - projektantka na przestrzeni lat nie tylko zmieniła kolor włosów i fryzurę, ale również zrzuciła sporo kilogramów.
W jednym z wywiadów przyznała, że jest to przede wszystkim wynik aktywności fizycznej i nowych nawyków żywieniowych. Niestety ta pozytywna zmiana wyglądu stała się pretekstem dla nieuczciwej firmy, która postanowiła wykorzystać wizerunek gwiazdy w swojej kampanii reklamowej.
Kilka tygodniu temu Dorota ujawniła na swoim Instagramie, że jej wizerunek został bezprawnie, bez jej wiedzy oraz zgody wykorzystany przez firmę produkującą tabletki na odchudzanie.
Gwiazda umieściła w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym poinformowała, że nie podjęła współpracy z żadną firmą sprzedającą tego typu specyfiki, sama również nigdy nie stosowała tabletek na odchudzanie.
"Jeśli naprawdę ktokolwiek myśli, że reklamowałabym środki na odchudzanie, to niech się mocno rozpędzi i walnie głową w ścianę. Moi drodzy sytuacja jest następująca: ktoś sobie bezprawnie wykorzystuje ten wizerunek" - skomentowała cała sprawę Szelągowska.
Znana projektantka wnętrz podkreśla również, że od tygodni walczy z nielegalnym działaniem firmy, jest to jednak bardzo trudne. Oszuści wykorzystują sprytne sztuczki, pozwalające im pozostać bezkarnymi.
"Od miesiąca walczymy z kradzieżą wizerunku, ale firma zmienia i nazwę preparatu i serwery stron - napisała Szelągowska. - Google ma to gdzieś i, mimo że reklamy są z ich nadania, to jedyne co napisali, to, to, że przyjrzą się sprawie" - dodała.
Co więcej, nielegalne reklamy pojawiają się na wielu popularnych portalach, które - jak podkreśliła projektantka - nie reagują na prośby usunięcia ich.
Niestety nie jest to pierwsza tego typu sytuacja - w przeszłości podobne, nielegalne wykorzystanie wizerunku spotkało m.in. Martynę Wojciechowską, Barbarę Kurdej- Szatan czy Larę Gessler.
Dorota Szelągowska jasno stawia sprawę nie tylko kradzieży wizerunku, ale również swojego stosunku do tego typu produktów.
"Dostaję od Was kilkadziesiąt wiadomości dziennie z zapytaniem, czy ten produkt działa. NIE SĄDZĘ. Nie ma tabletek, dzięki którym można bezpiecznie schudnąć" - zaufajcie mi.
Gdyby były nikt nie musiałby ich reklamować ani tym bardziej kraść niczyjego wizerunku. To może być niebezpieczny produkt. Nie wydawajcie kasy bez sensu - pisze na swoim Instagramie.
Wyjaśnia również, w jakich okolicznościach zostały zrobione zdjęcia, których użyto w "reklamie" - Jako ciekawostkę powiem Wam, że zdjęcie „przed” to 9 miesiąc ciąży, a „po” pochodzi ze stycznia 5 lat wcześniej - podsumowuje dosadnie.
W cyklu „Znani oszukani” przyglądamy się sprawom oszustw, których ofiarami padły gwiazdy i celebryci z pierwszych stron gazet. Oszustwa finansowe, kradzież i bezprawne wykorzystanie wizerunku, narażenie na straty przez współpracowników i fanów, wyłudzenia czy ataki hakerskie na konta to tylko niektóre nieszczęścia przydarzające się znanym i lubianym.
Na oszustwa narażeni są nie tylko celebryci – jak je rozpoznać i jak ich unikać – o tym także piszemy w naszym cyklu.
Czytaj również:
Tak mieszka Dorota Szelągowska. Gwiazda TVN zrezygnowała z luksusu
Justyna Sieńczyłło: Pierwsza premiera po śmierci Emiliana Kamińskiego
Zobacz także: