Szok! Książę Harry i jego żona wyśmiani w popularnym serialu. Nikt wcześniej nie był dla nich tak brutalny
Książę Harry i Meghan Markle padli ofiarą powszechnej krytyki po premierze serialu dokumentalnego i napisaniu autobiografii "Spare" przez syna Karola III i księżnej Diany. Nikt do tej pory nie obszedł się z nimi równie brutalnie jak twórcy satyrycznego serialu "South Park". W najnowszym odcinku produkcji Trey Parker i Matt Stone obrali na celownik hipokryzję Sussexów. Scena stała się hitem w sieci.
Meghan Markle nie może być raczej zadowolona ze sposobu, w jaki świat zareagował na rewelacje podawane w filmie "Harry i Meghan" oraz autobiograficznej książce księcia zatytułowanej "Spare". Znaczna większość opinii publicznej stanęła po stronie royalsów, a tymczasem samej Meghan co rusz są wytykane nowe kłamstwa. Niewiele lepiej stoi zresztą pozycja syna Karola III.
Książę Harry i jego żona zamiast zyskać poparcie w Wielkiej Brytanii tylko ściągnęli na siebie dalsze głosy krytyki w Kalifornii, gdzie mieszkają, i na terenie całego USA. Sondaże przeprowadzone w obu krajach wyraźnie pokazują drastyczny spadek popularności i coraz większy przesyt Sussexami. Ten trend szybko został zauważony w Hollywood, dlatego historia o odmrożonym penisie Harry'ego stała się obiektem kpin m.in. podczas rozdania nagród Grammy.
Okazuje się, że to był dopiero początek szyderstw skierowanych w stronę Sussexów. W nocy ze środy na czwartek w USA wyemitowano nowy odcinek 26. sezonu serialu "Miasteczko South Park". Kultowa animacja nie od dzisiaj lubuje się w wyśmiewaniu celebrytów (zaledwie przed tygodniem od Matta Stone'a i Treya Parkera oberwał Kanye West), więc konflikt między royalsami i Sussexami dosłownie spadł jej twórcom z nieba.