Szok! Wellman nie gryzła się w język na temat "Dzień Dobry TVN"! Ostro krytykuje TVN, a konkurencję chwali
Dorota Wellman (61 l.) od dawna jest kojarzona z „Dzień Dobry TVN”, choć prawdą jest, że pracę jako gospodyni śniadaniówki zaczynała u publicznego nadawcy. Po latach dostrzega zalety konkurencji, o czym nie omieszkała opowiedzieć w wywiadzie. Co podoba jej się w „Pytaniu na śniadanie”?
Dorota Wellman prowadzi "Dzień Dobry TVN" od 2007 r. U jej boku niezmiennie zasiada Marcin Prokop, z którym gwiazda miała okazję wcześniej pracować w śniadaniówce TVP. Dziennikarka przez pięć lat była bowiem gospodynią "Pytania na śniadanie".
Chociaż w konkurencyjnej stacji spędziła dużo więcej czasu z niekłamaną zazdrością spogląda na rozwój publicznej telewizji. Chętnie ogląda "Pytanie na śniadanie", nie tylko po to by porównać jakość programu, lecz także z sentymentu do byłego miejsca pracy. Okazuje się, że Wellman dostrzega mocne punkty publicznej telewizji, które w jej stacji nieco kuleją. O pozytywnych niuansach związanych z "Pytaniem na śniadanie" opowiedziała w wywiadzie.
"Świetne studio — dobrze zrobione, z dobrą scenografią, z pewnym ciepłem, które jest w środku, a którego moim zdaniem u nas troszkę brakuje. U nas jest taka nowoczesność dosyć chłodna, ja bym to zmieniła. Zobaczymy, może się uda. Dużo o tym rozmawiamy w "Dzień dobry TVN" — przyznała Dorota Wellman w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Zadziwiać może fakt, że podobną opinię przedstawiła niedawno inna prowadząca "Dzień Dobry TVN" Agnieszka Woźniak-Starak, która zasugerowała w rozmowie z "Faktem", że studio powinno zostać przeniesione w inne miejsce, a przy tym odświeżone, bo jego wygląd pozostawia wiele do życzenia.
Dorota Wellman słynie z tego, że mówi prawdę prosto z mostu, a niekiedy pozwoli sobie na ostry żarcik pod adresem zaproszonego gościa, co zdarzyło jej niedawno, gdy poruszyła temat "dawania dupki". Wielbiciele doceniają ją właśnie za te cechy. Wręcz cieszą się, że Wellman nie udaje kogoś, kim nie jest, jak robi to wielu celebrytów.
Okazuje się, że prezenterka mimo tego, że sama nieodzownie posiada już status gwiazdy, szanowanej w świecie show biznesu, nie lubi koleżanek i kolegów z branży. Z jej relacji wynika, że wolałaby siadywać w studiu naprzeciwko zwyczajnych ludzi, a nie z celebrytami. Bardziej interesuje ją dyskusja o ich życiu i codziennych problemach (sama zresztą mierzy się z różnymi kłopotami m.in. ze względu na nieuleczalną chorobę). Tego również zazdrości prowadzącym "Pytania na śniadanie"!
"Podoba mi się to, że są bardzo blisko ludzi, a my czasami w "Dzień Dobry TVN" jesteśmy bardzo blisko celebrytów, co mnie wkurza. Mnie ta celebrycka część życia nie interesuje. Uważam, że "Pytanie na śniadanie" jest bliżej swojej publiczności" — dodała Dorota Wellman.
Ciekawe, czy słowa Doroty spotkają się z odzewem TVN. Czyżby szykował się transfer do konkurencji?
Zobacz też:
Prawda o małżeństwie Woźniak-Starak z milionerem PORAŻA. Teraz to wyszło!
