Szokująca reakcja na potrawy od Magdy Gessler. Brak pieczywa, plucie schabowym...
Lokale Magdy Gessler (70 l.) słyną z wysokich cen. Restauratorka uzasadnia je składnikami, które, jej zdaniem, są najwyższej jakości. W opinii youtubera, specjalizującego się w recenzjach kulinarnych, można na ten temat polemizować. W każdym razie schabowy za 86 złotych jakoś go nie zachwycił…
Magda Gessler lubi chwalić się, że oferowane przez jej lokale potrawy powstają na bazie unikatowych receptur, pochodzących między innymi od jej babci z Sardynii i zawierają wyłącznie naturalne składniki od sprawdzonych producentów.
Wprawdzie nikt nie kwestionuje tego, że jakość musi kosztować, jednak nie brakuje opinii, że u Magdy kosztuje za dużo. Na własnym żołądku i portfelu postanowił się o tym przekonać popularny youtuber Książulo, specjalizujący się w recenzjach kulinarnych.
W lokalu Magdy Gessler zamówił na wynos potrawy za ponad 700 złotych i pełen nadziei zabrał się za degustację.
Zaczął od kremu z pomidorów malinowych za skromne 45 złotych, który uznał za przepyszny. Niestety, potem było już tylko gorzej. Okazało się, że kolejne potrawy nie dorównują rozpływającej się w ustach zupie. Wprawdzie tatar za 62 złote został uznany za wybitny, jednak Książulo nie mógł pojąć, dlaczego poskąpiono choćby na kromce chleba.
Pierogi z cielęciną za 52 złote i droższe o 7 złotych pierogi z kaczką szału nie zrobiły, podobnie jak sama kaczka za 159 złotych. Stek z polędwicy wołowej za 210 złotych Książulo uznał za niezły, jednak ogólne wrażenie nieodwracalnie popsuł zostawiony na koniec schabowy z kapustą i ziemniakami.
To danie, uważane za sztandarowe w kuchni polskiej, kosztuje u Magdy Gessler 86 złotych. Czy jest warte tej ceny?
Otóż, zdaniem youtubera, byłoby dużo lepiej, gdyby mięso dało się pogryźć bez konieczności naśladowania Magdy Gessler z „Kuchennych rewolucji”, czyli plucia w serwetkę. Kolację za ponad 700 złotych zwieńczył tort makowy za 49 złotych.
Ten wypiek już w zeszłym roku narobił sporo zamieszania. W Delikatesach u Fukiera przed ubiegłorocznymi świętami za tort makowy z pomarańczami trzeba było zapłacić 450 złotych.
Katarzyna Bosacka, analizując jego skład, mogłaby się przyczepić jedynie do tego, że zabrakło proporcji oraz bliższych wskazówek na temat pochodzenia składników. Samo słowo „mascarpone” może znaczyć zarówno, że użyto produktu prosto z rodzinnej, certyfikowanej farmy w Toskanii, jak i plastikowego pudełka z supermarketu.
Na szczęście światowi znajomi Gessler rzadko skupiają się na detalach. Jak chwaliła się w wywiadzie restauratorka, Sharon Stone ułożyła wiersz na cześć serwowanego „U Fukiera” barszczu, a Halle Berry całowała Gessler po rękach z wdzięczności za kaczkę. Swoją drogą ciekawe, czy to był ten sam przepis, który nie urzekł youtubera.
Zobacz też:
Wściekła Gessler wrzeszczała przed wejściem. Dantejskie sceny w brudnym lokalu zaskoczyły nawet ją
Tak wygląda dom Gessler. Intensywne barwy, osobliwe obrazy i wielki piec na środku jadalni