Reklama
Reklama

Szokująca spowiedź Nelly Rokity

Chyba nie było jeszcze wywiadu, w którym znana osoba opowiedziałaby o swoim pożyciu małżeńskim z takimi szczegółami. Jest to zaskakujące tym bardziej, że prywatne brudy wyciąga nie jakaś podrzędna gwiazdka, a... polityk.

Jesteśmy w szoku. Wywiad z Nelly Rokitą dla magazynu "Viva" przekroczył chyba wszelkie granice intymności. Przewodnicząca polskiej sekcji Europejskiej Unii Kobiet i były doradca prezydenta Kaczyńskiego opowiada o trudnym związku z Janem Rokitą.

"Nie potrafiłabym wybaczyć, gdybym się dowiedziała, że Jan ma kochankę, że jest dla kogoś milszy niż dla mnie" - zaczyna z grubej rury Nelly. I zaczyna się::

"Oczywiście, że mnie lekceważy. Nie słucha. Mówiłam mu pół roku: Chcę być doradcą prezydenta do spraw kobiet. Marzę o tym. Nie słuchał. (...) Kiedy czułam, że chyba się uda, mówiłam do męża: Jasiu, na dziewięćdziesiąt procent będę doradcą. On na to: Nelly, tu... i pukał się w dłoń, pokazując, gdzie mu kaktus wyrośnie. (...)".

Reklama

Pani Rokita skarży się, że przez 15 lat małżeństwa doświadczała wielu upokorzeń ze strony męża. Twierdzi, że poniżał ją, dając do zrozumienia, że bez niego "byłaby nikim".

"Jasio mówił, wydymając usta: No co ty tu w Polsce masz? Znajomych? Wszystko to tylko moi znajomi i przyjaciele. (...) Czasem rzuci: No, kim ty jesteś beze mnie?, no cóż. Nikim, odpowiadam".

Wspomina także bardzo przykrą dla niej sytuację, która miała miejsce zaraz po tym, jak Jan Rokita ogłosił swoje odejście z polityki:

"Jaś umówił się z kolegami. Siedzieli w salonie, pili whisky i głośno dyskutowali, przeklinając mnie oczywiście. Już tego nie słuchałam. Zamknęłam drzwi. Miałam ich dosyć. (...) Spałam krótko i dosyć nerwowo. Jaś mnie obudził. Koledzy poszli. Został sam. Był bardzo zdenerwowany. Trząsł się. (...) Prosił o wsparcie finansowe i o zrozumienie".

Mamy przeczucie, że tym wywiadem Nelly przekroczyła kolejne granice dobrego smaku. Współczujemy toksycznego związku, ale sposobem na uzdrowienie go na pewno nie jest opowiadanie o tak intymnych rzeczach w prasie. A może to po prostu zemsta?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nelli Rokita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy