Reklama
Reklama

Szokujące kulisy afery wokół Lewandowskiego. Naprawdę zrobił coś takiego? Nie było między nimi miłości

Fernando Santos w niemiłej atmosferze pożegnał się z polską reprezentacją i nie jest już trenerem naszej kadry. Choć przyczyny rozwiązania przez PZPN kontraktu z Portugalczykiem są raczej oczywiste, niektórzy dziennikarze twierdzą, że tak naprawdę za wszystkim stoi... Robert Lewandowski.

Fernando Santos nie jest już trenerem polskiej reprezentacji

Po dwóch ostatnich meczach reprezentacji Polski w piłce nożnej, zwłaszcza tych rozegranych w ramach eliminacji do zbliżających się mistrzostw Europy, na naszych piłkarzy i ich szkoleniowca spadła ogromna fala krytyki. Najpierw dziennikarze i kibice poczuli się rozczarowani postawną biało-czerwonych w spotkaniu z Wyspami Owczymi, a parę dni później drużyna Roberta Lewandowskiego w fatalnym stylu przegrała z reprezentacją Albanii.

W efekcie Polska praktycznie straciła szansę na to, by wystąpić w przyszłorocznych mistrzostwach Europy, które zostaną zorganizowane przez naszych zachodnich sąsiadów. Konsekwencją ostatnich niepowodzeń naszej kadry było zwolnienie Fernando Santosa z funkcji trenera naszej drużyny. Oficjalnie decyzję podjął PZPN, ale niektórzy wskazują na udział... kapitana reprezentacji.

Reklama

To Robert Lewandowski stoi za zwolnieniem Santosa?

Choć według oficjalnych informacji rozwiązanie umowy z Portugalczykiem było niezależną decyzją podjętą przez Polski Związek Piłki Nożnej, w mediach coraz częściej pojawiają się na ten temat rozmaite teorie. Jedną z najbardziej oryginalnych wersji wydarzeń przedstawili ostatnio hiszpańscy dziennikarze.

Jak podał dziennik "AS", za zwolnieniem zdobywcy tytułu mistrza Europy z Portugalią z funkcji trenera kadry mógł stać... Robert Lewandowski! Autorzy tekstu, który został opublikowany na łamach gazety twierdzą, że kluczowe w tej sytuacji były słowa kapitana naszej drużyny po meczu z Albanią.

"Trzeba zdać sobie sprawę, że musimy zmienić coś, żeby ta reprezentacja zobaczyła światełko w tunelu" - powiedział wtedy gracz Barcelony w rozmowie z TVP Info.

Hiszpanie uważają, że to wydatnie wpłynęło na decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Santosem.

"Robert Lewandowski, kapitan Polaków, po porażce z Albanią wyszedł i pokazał swoją prawdziwą twarz. Piłkarz Barcelony nie krył się z proszeniem o konkretne zmiany" -  tłumaczą tamtejsi dziennikarz.

Czy małżonek Anny Lewandowskiej rzeczywiście ma taki posłuch wśród działaczy PZPN? Można mieć pewne wątpliwości, co do wiarygodności tych informacji. Dziennik "AS" nie słynie bowiem z wielkiej przychylności wobec piłkarzy FC Barcelony, a to właśnie tam obecnie gra Robert Lewandowski. Z drugiej strony, jest tajemnicą poliszynela kluczowy wpływ kapitana kadry na powołanie w ostatnich meczach Kamila Grosickiego i Grzegorza Krychowiaka.

Ile zarobił Fernando Santos?

Jak informują Sportowe Fakty, 68-latek za 230 dni prowadzenia reprezentacji Polski w piłce nożnej zarobił aż 5,3 miliona złotych. Patrząc na wyniki, jakie osiągnął, kwota wydaje się astronomiczna. Dziennikarze serwisu dodają, że Portugalczyk był najlepiej opłacanym trenerem w historii polskiej piłki! Za każdy miesiąc pracy otrzymywał przelew w wysokości 700 tysięcy złotych!

Z przeliczeń wynika, że Santos za każdy dzień zarabiał ponad dwadzieścia tysięcy, a każda godzina jego pracy kosztowała Polski Związek Piłki Nożnej 2880 złotych. Jakby tego było mało, selekcjoner otrzyma też od PZPN odszkodowanie za wcześniejsze rozwiązanie umowy. Według nieoficjalnych informacji ma ono wynieść dwukrotność miesięcznej pensji, czyli prawie półtora miliona złotych.

Zobacz też:

Lewandowskim jednak nie układa się najlepiej? Internauci ujawniają dowody 

Fernando Santos po meczu z Mołdawią wyjechał do Portugalii. Co dalej z kadrą biało-czerwonych?

Fernando Santos nie jest już trenerem reprezentacji Polski. Ile zarobił Portugalczyk?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Fernando Santos | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy