Szokujące ustalenia tabloidu! Chodzi i Kozidrak i jej zmarłego brata!
"Super Express" dotarł do zaskakujących informacji. Ponoć Beata Kozidrak o niczym nie wiedziała...
Śmierć Jarosława Kozidraka była sporym zaskoczeniem dla branży muzycznej i szokiem dla jego bliskich.
Również Beata mocno to przeżyła, choć w ostatnich latach rodzeństwo było ze sobą skłócone, to mówiło się, że od jakiegoś czasu ich relacje uległy poprawie.
Tym bardziej zaskakują najnowsze doniesienia "Super Expressu", który dowiedział się, że były mąż Beaty namówił jej brata, by zaczęli razem pracować.
"Pracował nad stworzeniem konkurencji dla siostry i reaktywowania Bajmu na własnych warunkach. A pomóc miał mu w tym Andrzej Pietras" - czytamy.
Rewelacje te potwierdza syn Kozidraka!
"Słyszałem od taty, że mieli takie plany i nad tym wspólnie pracowali. Ojciec wciąż komponował i miał masę piosenek w klimacie dawnego Bajmu. (...) Osobiście przestrzegałem tatę przed tym, bo uważałem, że to nie fair wobec siostry, ale on decydował dla kogo i z kim pracuje" - wyjawia Marcin Kozidrak.
W tabloidzie możemy wyczytać, że Pietras odnowił kontakty z Jarosławem i wspólnie pracowali nad nową formuła Bajmu, a w planach było "szukanie nowej wokalistki"!
Najgorsze, że Beata ponoć o niczym nie wiedziała...
"Dopiero po śmierci Jarka sprawa wyszła na jaw i stawia pod znakiem zapytania wzajemne zaufanie byłych małżonków" - czytamy.