Szokujące wieści ws. śmierci księżnej Diany. Służby ukrywały to przez lata
Chociaż od śmiertelnego wypadku księżnej Diany w paryskim tunelu Alma w sierpniu minie 27 lat, wydarzenia ostatniej nocy jej życia wciąż budzą ogromne emocje. Trudno się temu dziwić, zważywszy, że ponad ćwierć wieku po jej śmierci wychodzą na jaw coraz to nowe fakty. Jak się właśnie okazało, brytyjskie służby przez lata ukrywały kluczowy ślad…
W nocy z 30 na 31 sierpnia 1997 roku mercedes, wiozący księżną Dianę, Dodiego Fayeda, producenta filmowego i syna właściciela Harrodsa, jego ochroniarza, Trevora Rees-Jonesa oraz kierowcę Henriego Paula, w drodze z hotelu Ritz do paryskiego apartamentu Fayeda, wjechał do tunelu Alma.
Był ścigany przez fotoreporterów, poruszających się na skuterach i motocyklach, oślepiających kierowcę i pasażerów lampami błyskowymi. 24 minuty po północy samochód uderzył w 13. filar tunelu. 2 lata wcześniej do rąk księżnej Diany trafił anonimowy list, zawierający dokładny opis tego, co ją czeka.
O tym, że otrzymała niepokojący anonim, księżna Diana opowiedziała swojemu prawnikowi w październiku 1995 roku. Tajemnica listu została ujawniona publiczne dopiero ćwierć wieku później w czteroczęściowym dokumencie zatytułowanym „Investigating Diana: Death In Paris”.
Jak się okazuje, po śmierci Diany jej prawnik sporządził raport dla brytyjskich służb, opisując swoją rozmowę z księżną i przedstawiając treść anonimu, który ją zdenerwował. Brzmiał on następująco:
„Wiadomo mi, że planowane jest spowodowanie wypadku samochodowego Diany. Królewski samochód roztrzaska się w tunelu, zabijając księżną. Plan zostanie wykonany gdzieś we wrześniu, być może w połowie miesiąca”.
Jak się z czasem okazało, funkcjonariusze zamknęli notatkę w sejfie i ani słowem nie zająknęli się na jej temat w rozmowach z francuskimi służbami, prowadzącymi śledztwo na terenie Paryża.
Raport prawnika Diany przeleżał w sejfie kolejne lata, aż jego okazania zażądało rodzeństwo Diany, a potem jej synowie, William i Harry. Jak twierdzi John Morgan, autor książki „How They Murdered Princess Diana”, do maszynopisu autorstwa prawnika Diany została dołączona instrukcja, by utrzymać sprawę w tajemnicy, jak najdłużej się da.
Morgan twierdzi, że została ona napisana odręcznie, pod inną datą. Według twórców dokumentu „Investigating Diana: Death In Paris”, prawnik Diany tłumaczył służbom:
„Będą podejmowane wysiłki, by pozbyć się jej w jakimś wypadku samochodowym, takim jak wcześniej przygotowana awaria hamulców… przynajmniej na tyle, by odniosła takie obrażenia, by można było uznać ją za nie do końca sprawną umysłowo”.
Michael Mansfield, prawnik, który reprezentował ojca Dodiego, Mohameda Al Fayeda, wyznał, że nie rozumie, dlaczego tak ważny ślad został umieszczony w sejfie na wiele lat:
„Gdybym był osobą, badającą sprawę, na pewno przekazałbym informację Francuzom. Oni tego nie zrobili. Wsadzili ją do sejfu i nie ujawnili”.
Były komisarz kierujący Operacją Paget, która badała różne teorie snute wokół wypadku, wyznał w 2006 roku:
„Byłem w posiadaniu faktów, dotyczących tego, co się wydarzyło, od początku, czyli problemu z odjazdem samochodu sprzed Ritza, po śmierć Diany i sprowadzenie jej ciała do Anglii”.
Operacja Paget zakończyła się stwierdzeniem, że śmierć Diany była „tragicznym wypadkiem”. Komisarz zapewniał, że nie ma dowodów na intrygę lub tuszowanie sprawy przez złużby. Jednoznacznie obarczył kierowcę, Henriego Paula, odpowiedzialnością za spowodowanie wypadku, do którego doszło, gdy Diana i Dodi jechali z kolacji w hotelu Ritz do apartamentu.
Tymczasem notatka prawnika Diany spokojnie leżała w policyjnym sejfie… Sprawa wyszła na jaw dopiero po latach i to tylko dzięki temu, że były kamerdyner Diany, Paul Burrell, ujawnił, że posiada podobny anonim, przewidujący śmierć Diany. Do tej pory nie wiadomo, dlaczego brytyjskie służby postanowiły objąć ten trop tajemnicą.
Zobacz też:
Księżna Diana wszystko przewidziała. Od zawsze wiedziała to o Williamie i Harrym
Kamerdyner Diany wstrząśnięty. Pomstuje na nowy sezon „The Crown”
Tak dziś mogłaby wyglądać księżna Diana. Zdjęcie wzbudziło wiele kontrowersji