Szokujące wyznanie Agaty Kuleszy! "Byłam wrakiem człowieka"
Agata Kulesza (46 l.) nigdy wcześniej o tym nie mówiła...
Długo czekała na rolę, która pozwoli jej się wybić. Gdy już przyszła, to pociągnęła za sobą lawinę doskonałych propozycji. Agata Kulesza , nauczona latami chudymi, nie odrzucała żadnej z nich.
Zaczęła wtedy bardzo intensywnie pracować, co odbiło się na jej zdrowiu.
"Raz trafiłam do szpitala z objawami zawału, a okazało się, że to tylko brak potasu, który został wypłukany przez stres. Szczególnie trudno zniosłam zamieszanie po sukcesie „Idy”. W pewnym momencie byłam wrakiem człowieka. Przez wiele tygodni budząc się rano, już byłam zmęczona. Nie zauważałam, że liście spadają i zmieniają się pory roku" – opowiadała w ostatnim wywiadzie dla „Twojego Stylu”.
Kłopoty ze zdrowiem uzmysłowiły Agacie, że musi zwolnić tempo. Zmieniła priorytety. Praca przestała być najważniejsza. Zaczęła uważniej przeglądać scenariusze i wybierać tylko te role, które bardzo chciała zagrać.
Odrzucała nawet oferty uznanych, światowych reżyserów. Odzyskała formę również dzięki temu, że więcej czasu spędzała z tymi, których kocha: mężem Marcinem Figurskim i córką Marianną (20).
Aktorka jest szczęśliwa, że jej kariera nabrała rozpędu, kiedy dziewczyna była już duża.
"Za sukces zawsze najwyższą cenę płacą dzieci. Na szczęście mnie się to wszystko przydarzyło, kiedy córka miała kilkanaście lat" – wyznaje.
***