Reklama
Reklama

Szokujący apel byłego pracownika TVP. Nie ma żadnej litości dla byłych kolegów: "Wszystkich zwolnić!"

Paweł Zeitz, reżyser i producent telewizyjny przez 20 lat był związany zawodowo z telewizją publiczną. Teraz ma pomysł, jak odpolitycznić TVP i nie jest to raczej wersja aksamitna. Mało kto do tej pory posunął się tak daleko w radykalnych propozycjach.

Paweł Zeitz, związany z telewizją producent i reżyser ponad 100 programów, widowisk i filmów emitowanych na małym ekranie, w liście otwartym podzielił się swoimi propozycjami, dotyczącymi zmian w TVP i Polskim Radiu. O tym, że są one niezbędne, przekonywały w trakcie kampanii wyborczej wszystkie ugrupowania opozycyjne. Odkąd uzyskały one większość parlamentarną, wydaje się, że reformy są nieuniknione.

Jaka przyszłość czeka TVP i inne media publiczne?

Co do tego, jak miałyby one przebiegać i kogo dotyczyć, zdania są podzielone. Byli szefowie TVP i "Wiadomości" stoczyli niedawno głośną dyskusję o tym, czy powinien nastąpić definitywny koniec programu informacyjnego TVP pod obecną marką. Z kolei Monika Richardson, która w Telewizji Polskiej spędziła z przerwami 22 lata, proponowała niedawno, by podczas czystek personalnych oszczędzić pracowników technicznych, wśród których większość stanowią apolityczni fachowcy.

Reklama

Zdaniem Zeitza, to zbyt łagodna propozycja. Deklaruje się jako zdecydowany zwolennik radykalnych rozwiązań. Producent, od dwóch dekad współpracujący z Telewizją Polską, Polsatem i TV4 w swoim liście otwartym przekonuje, że media publiczne są już nie do uratowania:

„Nie ulega wątpliwości, że machina propagandy, pomówień i skłócania ludzi, którą stworzył Jacek Kurski, przekroczyła wszelkie granice. Nie można odbudować wiarygodności tej instytucji skupiając się jedynie na zmianach w programach informacyjnych i publicystyce. Jedynie „opcja zero” i tworzenie od początku telewizji odpowiedzialnej społecznie, nowoczesnej i pluralistycznej da gwarancję zmiany jakiej oczekujemy”. 

Paweł Zeitz chce likwidacji TVP

Zeitz, mający na koncie nominacje do nagród na międzynarodowych konkursach produkcji telewizyjnych, jak francuski Rose D’or czy kanadyjski  BANFF, a także Grand Prix VII Festiwalu Dobrego Humoru, w rozmowie z Wirtualnymi Mediami zapewnia, że kto jak kto, ale człowiek z jego doświadczeniem wie, co mówi: 

„Mam wrażenie, że jest to ważny głos w debacie o przyszłości mediów publicznych, gdyż wychodzi od twórców współpracujących z Telewizją Polską. Obracam się od lat w tym środowisku i to, co napisałem, można uznać za reprezentatywne dla całego środowiska” - podkreśla Zeitz. 

Na czym konkretnie miałaby polegać forsowana przez Zeitza „opcja zero”? Pobrzmiewają w niej znane z kampanii postulaty likwidacji czy, dosadniej mówiąc „zaorania” mediów publicznych. Jak przekonuje producent, po latach infekowania widzów „polityką nienawiści” jedynym rozwiązaniem jest rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Jak tłumaczy Zeitz w liście otwartym na temat przyszłości TVP:

„Dokonując październikowych decyzji, wyborcy oczekują przywrócenia mediom publicznym społecznej odpowiedzialności. Nie przeraża mnie wizja kilku czy kilkunastu tygodni, gdy w miejscu TVP Info zobaczymy planszę "W likwidacji". Jestem zwolennikiem likwidacji TVP w pełnym zakresie, ze zwolnieniem wszystkich pracowników oraz weryfikacją obowiązujących umów z podmiotami zewnętrznymi" - podsumował.

TVP do likwidacji, abonament też, a co z pracownikami?

Wśród propozycji producenta znalazła się likwidacja abonamentu i zastąpienie go „daniną publiczną”, pobieraną od wszystkich podatników oraz profilaktyczne zwolnienie wszystkich pracowników TVP. Jak przekonuje Zeitz, pracownikom technicznym, skoro są takimi świetnymi fachowcami, nie zaszkodzi, gdy złożą papiery jeszcze raz.

Dzięki temu, jak twierdzi w swoim liście, łatwiej będzie ich oddzielić od upolitycznionych dziennikarzy: „Nie obawiam się sytuacji, że nie będzie służb technicznych, które mogą zapewnić produkcję programu. Znam realizatorów, operatorów i montażystów z Woronicza – to tak wyśmienici fachowcy, że bez problemu przejdą rekrutację do nowego podmiotu. Nie powinno być w nim jednak miejsca dla tych, którzy w ostatnich latach tworzyli tę machinę propagandową rządzącej partii. Jeżeli firmowali swoim talentem ten system, nie ma możliwości, aby chcieli tworzyć Telewizję Publiczną”. 

Pracownicy TVP, którzy wciąż zdają się liczyć na miękkie lądowanie, raczej nie będą zachwyceni tymi propozycjami…

Zobacz też:

Duże zamieszanie w TVP tuż przed świętami. Gwiazdy zarabiają miliony, a reszta walczy o mały bonus

TVP szuka oszczędności. Cięcia dotkną popularny serial. Widzowie będą wściekli

Uciekają z TVP jeszcze przed zmianą władzy. Nieoficjalne doniesienia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy