Szybko wspinała się po szczeblach kariery. Nagle zniknęła z TVP. Nie kryła żalu
Dorota Warakomska (60 l.) należała do grona najpopularniejszych polskich dziennikarek informacyjnych. Pracowała dla Telewizji Polskiej, a w swojej karierze przeprowadzała wywiady z największymi politycznymi sławami, np. Hillary Clinton. Co stało się z dziennikarką i czym teraz się zajmuje? Oto szczegóły.
Dorota Warakomska jest absolwentką stosunków międzynarodowych na wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Już w 1991 roku zatrudniła się w Telewizji Polskiej i choć zaczynała jako stażystka, szybko doceniono jej umiejętności.
Dorota Warakomska w ciągu wielu latach pracy dla publicznego nadawcy zajmowała się krajowymi i zagranicznymi wydarzeniami politycznymi oraz gospodarczymi. Jako korespondentka TVP w USA rozmawiała z najbardziej znanymi osobistościami - Hillary Clinton, George’em W. Bushem czy Madeleine Albright. To jednak nie koniec jej osiągnięć.
Po powrocie do kraju Dorota pojawiła się w "Panoramie" i "Wiadomościach". Była też zastępczynią dyrektora TVP1. Dopiero w 2006 zakończyła współpracę, po tym, jak została odwołana ze stanowiska wicedyrektora. Odmówiła propozycji przyjęcia innego stanowiska.
"Uważam, że to, co osiągnęłam w programach informacyjnych, budując wiarygodność w TVP jest kapitałem, którego nie powinnam rozmieniać na drobne. Przez 15 lat pracy na różnych stanowiskach w tej firmie nabyłam wiedzę, która pozwalałaby mi efektywnie pracować dla tej firmy. Stanowisko zastępcy kierownika redakcji informacyjnej Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI), jakie mi zaproponowano, byłoby czymś w rodzaju przechowalni. Nie jestem zainteresowana przeczekiwaniem, czekaniem na moment aż moje umiejętności zostaną dostrzeżone" - wyjawiała wówczas w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Warakomska w pracy dla TVP zdobyła nie tylko doświadczenie. Odnalazła również miłość. Jarosław Szczepański i Dorota pobrali się po cichu. Niestety, para nie jest już razem, choć utrzymują dobre relacje.
"Dziesięciolecie ślubu mieliśmy pół roku po rozwodzie. Proszę się tak nie dziwić, niewiele osób o tym wie. Tak samo cicho się pobieraliśmy. To było naszą prywatną sprawą, nie organizowaliśmy transmisji telewizyjnej jak niektóre pary. Wciąż jesteśmy z Jarkiem przyjaciółmi" - "Viva" cytowała słowa znanej dziennikarki.
W 2011 roku Dorota została rzeczniczką prasową Kongresu Kobiet. To doświadczenie bardzo ją zmieniło.
"To, co mówiły uczestniczki kongresu na scenie, otworzyło mi oczy na wiele rzeczy. Zaczęłam żałować, że wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, dlaczego kobietom jest trudniej... Kiedy pracowałam w telewizji, miałam wpływ i mogłam zrobić dużo więcej, żeby wspierać kobiety" - tłumaczyła w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Do dziś na stronie internetowej Warakomskiej widnieje zapis:
"Intensywnie działam też społecznie na rzecz różnorodności, równości, kobiet. Przekonuję je, że mogą i powinny sięgać daleko, że mają w sobie moc, która pozwoli im iść o krok dalej, zdobyć doświadczenie, zmienić lokalną społeczność i cały kraj".
Dorota prezeską Stowarzyszenia Kongresu Kobiet dziennikarka była przez sześć lat, aż do 2019 roku. Wydała też kilka książek i opublikowała wiele ciekawych felietonów. Aktualnie zajmuje się prowadzeniem szkoleń i coachingiem. Jak pisze na swojej stronie internetowej:
"Przeszkoliłam już kilka tysięcy osób z organizacji pozarządowych, samorządu i biznesu - członków/członkinie zarządu i menedżerów/menadżerki z korporacji, firm doradczych, prawniczych, technologicznych, telekomunikacyjnych".
Czytaj też:
Dorota Warakomska: Była szefowa "Wiadomości" uważa, że TVP trzeba... zaorać i zbudować od nowa
Adam Woronowicz ma żal do najstarszej córki? Jego najnowsza wypowiedź nie pozostawia żadnych złudzeń
Zaskakujące zakończenie "Sprawy dla reportera". Jaworowicz prosi o pomoc na antenie TVP
