Reklama
Reklama

Szyc chodzi na zakupy z ochroniarzem

Doradził mu to pewnie któryś z Mroczków.

Rok temu cała Polska śmiała się z zabawnego zdarzenia, jakie opowiedział w prasie aktor Jan Nowicki. Spotkał on mianowicie jednego z Mroczków (niestety, nie wiedział, którego) na krakowskiej ulicy w towarzystwie... ochroniarza. Zaintrygowany podszedł do niego i zapytał: "Panie, pan żartuje, kto tu będzie pana zaczepiał?", ale nie uzyskał odpowiedzi.

Jak się okazuje, Mroczkowie nie są jedynymi gwiazdami przewrażliwionymi na punkcie własnego bezpieczeństwa. "Fakt" spotkał ostatnio Borysa Szyca (30 l.), który z ochroniarzem wybrał się na zakupy do galerii handlowej.

Reklama

Goryl Szyca najwyraźniej nie miał dużo pracy związanej z odganianiem wielbicieli aktora czy terrorystów usiłujących porwać go dla okupu, bo jego głównym zajęciem było noszenie za swoim szefem... siatek z zakupami.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Borys Szyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy