Reklama
Reklama

Szyc dochodzi do siebie

Wczoraj pisaliśmy o groźnie wyglądającym wypadku, który przydarzył się w niedzielę 12. sierpnia Borysowi Szycowi (29 l.). Gdy jechał jedną z warszawskich ulic wraz ze swoją dwuletnią córeczką, uderzył w niego fiat punto.

"Fakt" dowiedział się, że aktorowi ani dziewczynce na szczęście nie stało się nic poważnego. Dziecko zostało wypisane ze szpitala natychmiast, Borys musiał zostać kilka godzin.

Nie stwierdzono żadnych poważniejszych obrażeń i Szyc już w poniedziałek wrócił do pracy w teatrze. Jego znajomi twierdzą jednak, że "wciąż bardzo przeżywa całą sytuację".

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama