Nikt w TVP nie jest bezpieczny. Szokujące doniesienia znowu wzburzyły korytarze na Woronicza
Zapowiadane od dawna zmiany w TVP obejmą prawdopodobnie nie tylko dziennikarzy i ramówkę publicznego nadawcy, ale także sam zarząd - tak przynajmniej twierdzą eksperci. Czy w związku z tym prezes Telewizji Polskiej powinien czuć się zagrożony?
Na początku września ubiegłego roku, ku wielkiemu zaskoczeniu opinii publicznej, po wielu latach pełnienia funkcji prezesa Telewizji Polskiej, Jacek Kurski został odwołany ze swojego stanowiska. Decyzję zarządu TVP przekazał szef Rady Mediów Narodowych - Radosław Fogiel.
Jednego z najważniejszych przedstawicieli "dobrej zmiany" na prestiżowym stanowisku zastąpił Mateusz Matyszkowicz, który po objęciu spółki zapowiadał wiele modyfikacji programowych i planował przeprowadzić na Woronicza prawdziwą rewolucję.
Miłośnik muzyki, sztuki i literatury nie podzielał gustów swojego poprzednika i chciał, by z anteny TVP zniknęli przede wszystkim gwiazdorzy disco polo. Niestety oglądalność okazała się ważniejsza od misji, a Zenek Martyniuk, Sławomir Zapała oraz pozostali popularni muzycy wciąż pojawiali się na flagowych imprezach TVP.
Teraz wiele wskazuje na to, że Mateuszowi Matyszkowiczowi nie uda się zrealizować swoich planów, bowiem, jak mówi się nieoficjalnie - nadchodząca reforma Telewizji Polskiej może dotknąć także jego. Wszystko dlatego, że pomimo zapowiedzi licznych zmian, nowy prezes kontynuował to, co rozpoczął Jacek Kurski.
"Z przykrością oceniam, że wszystkie najgorsze grzechy z czasów prezesury Jacka Kurskiego były kontynuowane. Podejrzewam, że prezes Matyszkowicz nie miał na to wpływu, ale godził się z tym. Nie wyobrażam sobie, że to, co się działo w TVP, odpowiadało człowiekowi z wrażliwością, którą chyba jednak przejawiał, zajmując się kulturą, ale niestety firmował to swoim nazwiskiem" - przyznał w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Krzysztof Luft - były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jak twierdzą Wirtualne Media, w kuluarach mówi się więc o nowym prezesie spółki. Kto miałby zając miejsce Matyszkowicza? Na ten moment faworytem jest Tomasz Sygut, który przez kilka lat pracował w Telewizji Polskiej - najpierw jako wicedyrektor TVP Info, potem jako sekretarz programowy TVP Polonia, następnie został szefem TVP Info, a w 2015 roku awansował na dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Z Woronicza pożegnał się, gdy fotel prezesa przejął Jacek Kurski. Czy Tomasz Sygut zostanie nowym szefem Telewizji Polskiej? Zapytany przez dziennikarzy, odpowiada krótko: "Nie komentuję tych doniesień" - czytamy na stronach serwisu.
Zobacz też:
Danuta Holecka odeszła z "Wiadomości" i TVP. Nie pożegnała się z widzami
Miłosz Kłeczek zniknął z Telewizji Polskiej. Dziennikarz wyjaśnia, co się z nim dzieje
Grażyna Torbicka wyznała, co sądzi o TVP w obecnym kształcie