Szykuje się niezły skandal. Beata Kozidrak nie zamierza milczeć!

Jak większość artystów musiała w ostatnim czasie zmierzyć się z przymusowym bezrobociem. Wolny czas zmobilizował ją do tego, co miała od dawna w planach.

- Zaczęłam pisać książkę. Pomyślałam, że muszę jakoś wykorzystać ten okres. Biografia Bajmu (posłuchaj!) już istnieje, natomiast ta książka będzie zbiorem moich przemyśleń na temat różnych ważnych zdarzeń z życia - mówi tajemniczo artystka.

Jak opowiadają osoby z jej otoczenia, po raz pierwszy podzieli się ona informacjami dotyczącymi kulis swojego małżeństwa. Do tej pory wokalistka (sprawdź!) nie powiedziała na ten temat ani słowa, choć rozwód po 36 latach małżeństwa był dla niej trudnym doświadczeniem.

- Ostatnie dwa lata były zdecydowanie ostre, wiele w moim życiu się zmieniło. Ale nie żałuję. Najciężej było w momencie mojej sprawy rozwodowej. Rozwód to nie była odwaga, to była konieczność. Rozstanie jest koniecznością, kiedy nie chce się już z drugą osobą być  - mówiła piosenkarka w jednym z niedawnych wywiadów.

Nigdy jednak nie zdradziła publicznie, dlaczego ich drogi się rozeszły. Media wiele razy spekulowały, że przyczyną rozstania pary była rzekoma niewierność. Jednak gwiazda wielokrotnie temu zaprzeczała.

Prawdą jednak jest, że kryzys między małżonkami trwał kilka lat, a piosenkarce trudno było się rozstać ze względu na współpracę zawodową.

Mąż od początku powstania zespołu Bajm był jego menadżerem. I to właśnie dzięki niemu muzycy mieli jedne z najwyższych stawek koncertowych na rynku, a rodzina dorobiła się fortuny, w tym m.in. kilku domów.

Nic zatem dziwnego, że Beata Kozidrak bała się rozstania i tego, jak sobie poradzi bez tak wytrawnego i twardego pomocnika. Ostatecznie para zdecydowała, że rozstaje się tylko w życiu prywatnym, a mąż nadal będzie dbał o interesy Bajmu.

Czy książka piosenkarki coś zmieni w ich relacjach? O tym przekonamy się pod koniec roku, gdy planowane jest wydanie książki Beaty Kozidrak.