Szykuje się wojna Różczki z mężem
Michał Marzec, mąż Magdy Różczki (35 l.), nie godzi się na to, by jego córką opiekowała się wyłącznie mama. Magda nie zamierza jednak ustąpić.
Gorące negocjacje między prawnikami będących w trakcie rozwodu małżonków nadal trwają. Jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", scenarzysta podjął kroki, by córka Wanda (4 l.) nie mieszkała wyłącznie z matką, choć jeszcze niedawno był skłonny zgodzić się na takie rozwiązanie. Teraz twardo mówi: "nie!"
Dla obojga rozstanie z córką to bardzo bolesny temat, nic dziwnego, że rodzi tyle emocji.
Jak mówi znajomy Marca, Michał nie wyobraża sobie, że jego kontakt z małą będzie się ograniczał wyłącznie do sporadycznych spotkań, dlatego walczy, by połowę miesiąca Wandzia spędzała z nim, połowę z mamą.
Do akt sprawy dołączył więc pisemne zeznania świadków. Na jego korzyść wypowiedzieli się m.in.: była niania Wandzi, sąsiedzi, wspólni przyjaciele pary, osoby z branży.
Wszyscy zgodnie stwierdzili, że Michał, pracujący w domu, poświęcał małej cały czas, opiekując się nią z oddaniem i miłością. Jego i dziewczynkę łączy silna emocjonalna więź.
Wiadomość o tym, że Michał dołączył zeznania do akt, początkowo bardzo zirytowała Magdę, ale ich treść dała jej sporo do myślenia.
"Magda mówi, że jest gotowa pójść na kompromis, ale czy będzie w stanie to zrobić?" - zastanawia się informatorka pisma "Na Żywo".
"To trudna decyzja. Ją mama wychowywała sama, bez ojca, taki model jest jej bliższy. Poza tym, trudno jej wyobrazić sobie sytuację, w której musi rozstać się z małą na dwa tygodnie".
Scenarzysta na początku procesu żądał, by Wandzia została przy nim. Jednak pod wpływem sugestii prawnika zrozumiał, że to nierealne. W sądach rodzinnych niemal regułą jest, że opiekę nad dzieckiem przyznaje się matce.
Michał pragnie teraz naprzemiennej opieki i jeśli Magda wyrazi na to zgodę, ma na to spore szanse. Kolejna rozprawa odbędzie się 11 września. Do tego czasu wiele może się wydarzyć.
Joanna Wilk
29/2013