Reklama
Reklama

Szymkowiak zwolniony z "Pytania na śniadanie". Reporter komentuje doniesienia

"Pytanie na śniadanie" przechodzi radykalną przemianę. Wydawało się jednak, że po zwolnieniu gospodarzy śniadaniowego show, to koniec rozstań. Tymczasem pojawiły się doniesienia o zwolnieniu Mateusza Szymkowiaka. Reporter postanowił je skomentować.

Na początku tego roku w "Pytaniu na śniadanie" zaczęli pojawiać się nowi gospodarze. Zaczęło się od Joanny Górskiej i Roberta Stockingera. Stara ekipa śniadaniówki musiała pożegnać się z TVP. Jako pierwsi zwolnieni zostali Małgorzata Opczowska, Anna Popek, Ida Nowakowska, Izabela Krzan i Tomasz Kammel. Widzowie byli jednak pewni, że na tym koniec zwolnień, gdy gruchnęła wiadomość, że z pracą u publicznego nadawcy żegnają się też Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski.

Reklama


"Pytanie na śniadanie" nie ma od tego czasu najlepszej oglądalności. Jednak sytuacja w śniadaniówce wydaje się być stabilna. Tymczasem portal Plotek poinformował, powołując się na swoje źródła, że z pracą w TVP lada moment pożegna się Mateusz Szymkowiak.

"Mateusz za bardzo kojarzył się z dawną telewizją, a nowa wizja jest taka, by pozbywać się dawnych twarzy. Najpierw najważniejszych, a później kolejno powoli dalszych. No i przyszedł czas na niego. Tu nie ma większej filozofii. On się tego nie spodziewał"- nieoficjalnie przekazał informator Plotka.

Mateusz Szymkowiak 12 lat pracuje w "Pytaniu na śniadanie"

Mateusz Szymkowiak związany jest z "Pytaniem na śniadanie" od 2012 roku. Prowadzi "czerwony dywan" oraz odwiedza gwiazdy w ich domach. Reportaże Szymkowiaka cieszą się sporym powodzeniem, a on sam zdobył przychylność widzów. Na początku stycznia brany był także pod uwagę jako nowy prowadzący porannego programu. 

Czy faktycznie Szymkowiak po 12 latach rozstaje się z "Pytaniem na śniadanie"? 

Mateusz Szymkowiak dementuje plotki o zwolnieniu

Okazuje się, że informacje na ten temat nie są prawdziwe. Szymkowiak szybko zdementował te doniesienia.

"Jestem na urlopie. Będę miał w przyszłym tygodniu mały zabieg. Musiałem iść, już i tak raz był przesunięty. A konieczne było wyrobienie się z nim przed Eurowizją, wylot przecież pod koniec kwietnia. Więc fake news" - przekazał Pudelkowi Mateusz Szymkowiak.

Zobacz też:

To koniec wszelkich plotek na temat Łukasza Nowickiego. Jedno zdjęcie mówi wszystko

Sikora nie dał rady się powstrzymać. Znienacka przekazał takie wieści. I wszystko jasne

Gruba sensacja w "Pytaniu na śniadanie". To będzie powrót roku

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Szymkowiak | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy