Szymon Hołownia nie daruje Tomaszowi Lisowi. Zaczęło się od "kałowni", a skończyło na dalszych kpinach
Szymon Hołownia (46 l.) w porannej rozmowie w RMF FM odniósł się do wczorajszego skandalu z udziałem Tomasza Lisa. Były redaktor naczelny "Newsweeka" pozwolił sobie na wyraźne ataki personalne pod adresem założyciela ruchu społeczno-politycznego Polska 2050. Hołownia nie pozostał mu dłużny. Niesamowite, jak zareagował na obelgi.
Szymon Hołownia od momentu przegranych wyborów prezydenckich w 2020 roku przyjął rolę zatwardziałego opozycjonisty. Były prezenter telewizyjny utworzył własny ruch Polska 2050, w ramach którego zrzesza szereg postaci o różnorodnej przeszłości politycznej. Działalność Hołowni nie przypadła jednak do gustu Tomaszowi Lisowi.
Dawny redaktor naczelny "Newsweeka" w jednym z wczorajszych wpisów na Twitterze w obraźliwy sposób skomentował stanowisko założyciela Polski 2050 wobec odblokowania środków finansowych z KPO, a tym samym jego wpływu na wygląd list wyborczych: "Kasując perspektywę wspólnej listy opozycji pomaga się Kaczyńskiemu. Kałownia’2023" - napisał w mediach społecznościowych Tomasz Lis.
Lis szybko zorientował się, że przekroczył granicę dobrego smaku. Dziennikarz nieporadnie usiłował wybrnąć z tej wpadki i w kolejnych wpisach usprawiedliwiał personalny atak na Szymona Hołownię. Internauci nie kryli zaskoczenia brakiem kultury, którym wykazał się wielokrotnie nagradzany dziennikarz. Opinie na temat jego twitterowej kampanii były więc w większości bardzo negatywne.