Szymon Hołownia nie oszczędza na usługach krawieckich. Wyszło na jaw, ile wydaje na garnitury
Szymon Hołownia, który od niedawna zasiada w fotelu marszałka sejmu, od wielu lat przywiązuje wielką wagę do swojego wyglądu. Jak się okazuje - były prowadzący "Mam talent!" od początku kariery w mediach korzysta z usług tego samego krawca. Przy okazji wyszło na jaw, ile wydaje na ubrania. Kwota robi wrażenie!
Szymon Hołownia bez wątpienia jest dziś najpopularniejszym politykiem w Polsce. Jeszcze parę lat temu wydawało się niemożliwe, by prezenter popularnego programu "Mam talent!" był w stanie zrobić tak zawrotną karierę w parlamencie.
Dziś były dziennikarz, pisarz i prezenter pełni zaszczytną rolę marszałka sejmu i zdobywa coraz większe uznanie. Dzięki swojej znakomitej prezencji i doświadczeniu, które nabył prowadząc popularne talent show, Hołownia sprawił, że obrady na Wiejskiej zaczęły śledzić osoby, które do tej pory nie interesowały się sprawami kraju.
Poczynania wschodzącej gwiazdy polskiej sceny politycznej sledzą się nie tylko eksperci, ale także... rodzimi celebryci. Ostatnio byłego gwiazdora TVN-u oceniła Julia Wieniawa. Aktorka i piosenkarka opisywała nowego marszałka sejmu w samych superlatywach.
"Super. Moim zdaniem idealnie pasuje do tej przestrzeni politycznej. Jak się go słucha, to jest to człowiek, który ma coś do powiedzenia. Mądrze mówi i też ładnie mówi, dobrze się go słucha. Myślę, że idealnie odnajduje się w tej przestrzeni" - stwierdziła zachwycona 24-latka w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Nie jest tajemnicą, że nowy marszałek sejmu dba nie tylko o staranność i celność swoich wypowiedzi, ale także o znakomitą prezencję. Jak się okazuje - 47-letni polityk od lat korzysta z usług tego samego krawca.
"Uwielbiam ten malutki zakładzik na Starówce z grającym zawsze Pierwszym Programem Polskiego Radia. Panie Józefie, kocham pana. Jest pan naprawdę wspaniały" - mówił założyciel partii Polska 2050 w jednym z wywiadów.
Współpraca obu panów zaczęła się jeszcze za czasów występów Hołowni w "Mam talent!".
"To rzemieślnik z krwi i kości. Zakład z tradycjami. Nigdy go nie zdradzę. Przepraszam za tę minireklamę, ale ja go po prostu uwielbiam" - zapewniał Szymon Hołownia w mediach społecznościowych.
Dziennikarze "Faktu" postanowili sprawdzić, ile nowy marszałek sejmu wydaje na nowe ubrania. Okazuje się, że szyte na miarę garnitury nie należą do najtańszych.
"Jeśli chodzi o garnitur bez kamizelki, robocizna wynosi 4,5 tysiąca złotych. Do tego trzeba doliczyć materiał, metr kosztuje 200 złotych. Łącznie wychodzi około 5,1 - 5,2 tysiąca złotych" - podają reporterzy tabloidu.
Wygląda na to, że Szymon Hołownia nie oszczędza na dobrym wyglądzie. Trudno się dziwić - prestiżowe stanowisko zobowiązuje.
Zobacz też:
Jackowski pilnie nadaje. To wydarzy się z Szymonem Hołownią
Wieniawa nagle przerwała milczenie ws. Szymona Hołowni. Nie szczędziła słów
Szymon Hołownia tym razem nie poprowadził obrad sejmu. Zastąpił go wicemarszałek